Właśnie skończyłam oglądać 8. sezon. Na tym ostatnim odcinku normalnie się
poryczałam. Fajny był, naprawdę. Najlepsza była wypowiedź Coxa o JD i
końcowa fantazja samego JD - to już było w ogóle rozbrajające. Podobały mi
się też odcinki na Bahamach. Kocham ten serial;) Z jednej strony szkoda, że
to już koniec, ale z drugiej chciałabym , żeby to był koniec, bo boję się,
że jeśli stworzą 9. sezon, to będzie do dupy (słyszałam, że ma być bez JD i
Elliot - w takim razie to już nie moi 'Hoży doktorzy'). W każdym razie
bardzo podoba mi się ten ósmy sezon.
Widzieliście go już? Jeśli tak, to co o nim myślicie?
co ja sądzę? ja sądzę tak samo jak ty, że najlepsze odcinki to "My Soul In Fire" (dwie części) - bez przerwy je włączam :D ah, Bahamy :D i ostatni "My Final" - a ostatnia scena to aż się troszeczkę wzruszyłem ;P :D
no właśnie fajną tę końcówkę zrobili, dlatego nie sądzę, żeby to był dobry
pomysł z tą 9. serią... chyba że zmienią nazwę i zrobią z tego w ogóle niby
ten sam, ale inny serial:D
Oglądałam już jakiś czas temu.
Moim zdaniem ostatni odcinek jest genialny.
Szczególnie relacje Cox-J.D
I wtedy kiedy Cox mówi ze J.D to jego przyjaciel.
I chyba każdemu było jakoś tak dziwnie na ostatniej piosence.
ze to już koniec. wszystkie wątki w pewien sposób rozwiązane....
Ostatni odcinek był fenomenalny a ostania scena taka że aż się łezka w oku zakręciła. Nie wiem czy to dobrze że nakręcą 9 sezon. Braff ma zagrać w 6 odcinkach więc dla mnie 9 sezon będzie miał tylko 6 odcinków bo jakoś scrubs bez Zacha nie widzę, to jak już ktoś kiedyś powiedział kanapka bez chleba. Mam nadzieję ze w tych sześciu odcinkach zobaczymy jak spełniają się jego marzenia, jak JD żeni się z Elliot i razem wyjeżdżają i później razem pracują w tym drugim szpitalu. I akcja skupiła by się na Turku i Coxie. To by miało sens, bo Sarah Chalke też ma zagrać tylko w 6 odcinkach.