Bez Ciecia , Teda i wogule starego szpitala ten serial stracił klimat, nowy budynek wyglada fatalnie. Ogolnie serial powinnien sie skonczyc na 8 sezonie , Koncowka sezonu zajebista . 9 sezon nie powinnien powstac !!!
Pierwszych 5 odcinków fatalnych, 6 i 7 odcinek już dużo lepsze, choć wątpie czy coś z tego będzie, min. z powodów przytoczonych wyżej.
a mi sie podoba bardzo :D zwlasazcza odcinek 7 fajny :D a kopniecie JD po prostu miazdzy :D ludzie czego wy sie spodziewaliscie? ze Jd znowu bedzie stazysta?
Dokładnie - klapa, nie śmieszy już tak jak poprzednie serie, a z nowej obsady jest jeden irytujący koleś (ten blondynek co cwaniaczy cały czas). Wiadomo, że JD nie będzie stażystą ale on nim już wcześniej przestał być.
Nie ma już tych powalających imaginacji, nie ma Janitora. Ogólnie słabo :(
Jak to nie ma Ciecia??? Nie ;(( nie ma Boba to juz robilo sie nudno, ale Ciec i JD ma zniknac to przeciez o nim ten serial ;( szkoda
obejzalem 8 odcinkow 9 sezonu i tylko w 1 odcinku ciec zagral przez 3 sek ;p , wielka szkoda najzabawniejsza postac jak dla mnie
;( smutno mi ze nie ma Ciecia, ten facet byl poprostu jak staly element tego serialu :( a JD tez znika? To juz pewne?
Ciec plus JD = doskonalosc ;)
boze ludzie nie sikajcie tylko poszukajcie troche .... ogladalem wywiad przed premiera Scrubsow z Braffem i Lawrencem i "JD" odpowiadal tam na pytania internautow az w koncu doszli do tego czy odejdzie po 6 odcinkach on odpowiedzial tak :
- Jezeli ludziom spodoba sie moje 6 odcinkow "I'll be back" :] tyle w temacie wiec stawiam ze jd po tych 6 odcinkach juz sie nie pojawi(chyba ze na moment) a pewnie i tak bedzie 10 sezon i wtedy dopiero sie pojawi moj ulubieniec :D
Musze sie nie zgodzić !! no mnie akurat podoba się ta 9 seria ..bardzo sie
zajarałam kiedy dowidziałam się że już jest kręcona... moze i nie ma już
Ciecia i Teda ale klimat horych wciąż jest.. te nieustające gagi, dialogi i
Dr. Cox. 9 sezon to miła odskocznia a i wiem, ze każdy nowy odcinek będe
oglądać z bananem na twarzy
obejrzeć - obejrzę ale wolałem starych hożych doktorów, szkoda że ciec zagrał łącznie 10 sekund, mogli go jakoś pożegnać tak jak teda, no nic niech kręcą ale na razie bez rewelacji jak dla mnie
co wy tak tesknicie za Janitorem D? fakt niezla postac ale on nie ciagnal tego serialu tak jak np dr cox bez ktorego ten serial bylby duzo gorszy a co do mojej wczesniejszej wypowiedzi to ja wiem ze on przestal byc stazysta ale chodzi mi o forme samego serialu Bill Lawrance i Braff w wywiadzie powiedzieli ze to bedzie zupelnie inny serial i Braff ma pomoc w tym zeby ludzie "przyzwyczaili" sie do nowych Scrubsow
Tyle ode mnie.
W moim prywatnym rankingu seria 9 juz stoi wyzej niz 8, "nowi" sa duzo ciekawszymi postaciami niz Ci z 8 sezonu (zostawili tylko jedyna, ale za to fajna osobe). W sumie nie odczuwam prawie w ogole braku Ciecia, bardziej juz brakuje mi waliki na polu Cox / Bob (kiedy Bob byl ordynatorem).
Ci ktorzy mowia ze serial stracil klimat, nie do konca wiem czego oczekuja, Scrubs trwa juz dobrych pare lat, postacie w tym filmie dojrzewaja, zmienaja sie (psychicznie), aktorzy sa z nimi (ze swoimi postaciami) pare dobrych lat, zapewne sami sa zainteresowani ich rozwojem, zmianami, nowymi pomyslami na ich role. Ja zdecydowanie bardziej lubie ogladac cos co sie rozwija, dojrzewa w przemyslany sposob, niz mialbym od 2001 ogldac ciagle takie same skecze, zarty, fantazje J.D.
Ponad to swietnie sie odnajduje w wylapywaniu zmaczkow z poprzednich sezonow, ze scenek kiedy nowi powoli odslaniaja przed widzem swoje cechy a widz moze nagle powiedziec "hej, on to zrobil/powiedzial zupelnie jak "ktos tam" ze starej zalogi w odcinku gdzie...),np.: kiedy Drew zaczyna mowic sposobem Coxa, (świetna scenka spławienia Lucy w ep8 - zupelnie w stylu Perrego)...
Sama zmiana czolowki (nie mowiac juz o wypowiedziach Zacha czy Billa) swiadczy ze to jest cos co nawiazuje a nie jest scisla kontynuacja (chociaz jest bardziej nawiazujace niz przytoczone przez Zacha "Cheers" i "Frasier")
Coz, mi po prostu sie to podoba, i bardzo sie ciesze ze ma taka forme, a nie proboje b yc powieleniem poprzednich sezonow.
Zgadzam się całkowicie z furiaboy'em. Dziewiąty sezon byłby dużo gorszy gdyby na siłę chcieli w niego wepchnąć formę wcześniejszych odcinków.
I o ile na początku nieco nie trawiłem nowej załogi, to muszę przyznać że po kilku odcinkach nabrali już pewnego charakteru. Szkoda ze Turk trochę się gubi bez JD, ale cóż, ważne że Perry ciągle w formie ;p
Sezon (nie)stety ma niską oglądalność, także szansa na powstanie 10-tego jest niewielka.
Niech ABC zrozumie, że nic na siłę.