nie oglądałam od początku wszystkich odcinków tego serialu, ale zauważyłam, że serial ewoluował. Te odcinki z poprzedniego, a właściwie z poprzednich sezonów były bardziej krzywym zwierciadłem, ironią seriali medycznych. W obecnym sezonie, który leci na CC zauważyłam, że w wątki komediowe są wplecione momenty refleksyjne, zawierające jakąś życiową mądrość. Oczywiście film przez to nie traci na wartości, ale różnica jest zauważalna, przynajmniej dla mnie.
Ja rownież uważam ze serial jest bardzo życiowy. Chociarz nie wydaje mi się, że pierwsze odcinki byly totalnie głupie (fajny był tez w ktorym JD, Elliot i Turk stracili jednocześnie pacjentów). W kazdym odcinku pojawiają sie tematy do przemyślenia. Wszystko jest zawarte w podtekstach (i na koncu każdego odcika)
A tak wogóle to kocham ten serial chociaż na CC leci już po raz setny :)