Jestem niewrażliwy na twój sarkazm, ciężarny potworze. - Tak powiedział do Jordan.
Mój ojciec, kiedy chciał okazać że mnie kocha, rzucał we mnie butelką.
No wlasnie,za duzo tych tekstow.
Perry do mlodej pacjentki:"Okazuje sie ze znow masz ataki bo nie bierzesz lekow,jak tak dalej pojdzie to umrzesz i to nie sensie :O Boze chyba umre jesli mnie nie zaprosi na studniowke"
Kelso:Musicie zostawić mi swoje papiery ubezpieczeniowe i próbkę moczu.
Cox: Nie mam zamiaru wypełniać głupich papierów, a próbkę moczu zostawiłem ci na masce samochodu.
Cox do goscia podajacego mu kawe
"Mam ci oddawac swoje drobne,bo zalales kilka ziarenek wrzatkiem?Jesli przy okazji nie zamierzasz mi zrobic dobrze,to moja odpowiedz brzmi NIE"
"Rzeczy ktore przydaza ci sie predzej niz wygrana w totka:przeszczep mozgu,kolejny hit Biritney Spears,emerytura Rollingstonsow,to że zainteresuje sie paniami z Wisteria Lane,zdobycie Oscara przez Jessica Simpson,zdobycie Oscara przez Jessice Albe."
Do gościa podającego kawę: A teraz nasyp mi tyle słodzika, żeby sama kawa dostała od niego raka.
Do Elliot : Szansa na to, że będziesz mieć dziecko jest taka sama jak na to, że znajdę potwora z Loch Ness......w swojej wannie. A potem ta zarąbista scena w której wyp***dala telewizor przez okno.
I tak poza tematem, mam pytanko. Dla czego Janitor tak bardzo nie lubi JD ?
bo J.D. zablokował przez przypadek drzwi monetą pierwszego dnia w szpitalu.
rozwaliła mnie ta scenka
Barbie: Doktorze Cox chciałam....
Perry: Znów ten przeszywający hałas iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Dorian: Chciała tylko zapytać....
Pery: a teraz ługa ługa ługa
rozwalił mnie text Elliot do Coxa:
"nie mam sygnetu, ale może mnie Pan pocałować w dupe"
"Morda w kubeł Anno-Mario Menopauzo. Na Boga, nie możemy przez Ciebie odebrać porodu bo dziecko próbuje się wspiąć się po pępowinie z powrotem do środka"
Dam po angielsku, pochwalę się językiem a co!...nie na serio to znalazłam stronę z jego cytatami...
Cox: Wrong, wrong, wrong, wrong, wrong, wrong, wrong, wrong.
You’re wrong, you’re wrong, you’re wrong.
Cox: This whole I don’t care what people think about me” act? It’s pretty convincing.
But methinks there’s a sad little cartoon boy living inside the hairy beast.
And he’s sad because, at the end of the day,
he realizes that the only thing people think about is what an evil son-of-a-bitch he really is.
See you later, Bobbigator.
*I…hate…Robert Kelso. I hate his family, I hate his friends, I hate the guy that cleans his vaguely racist little lawn jockey;
in fact, I hate anybody who ever even associates with him. Is that clear?
*They hate you, Bob. They hate you from the bottom of your hooves to the top of your pitchfork.
They hate you, dear God, they hate you good.
*Despite the fact that when you wake up tomorrow morning you will be a resident,
you’ll still be the same excitable little girl that you are right now;
the only difference will be that some sorry new intern will probably mistake you for somebody who actually knows something.
*Any other day I’d say no, but today I’m gonna go ahead and just say no.