Daleko od noszy? Niby śmieszne (mnie nie bawi) ale nic innego ni ma, póki co...

Daleko od noszy jest zbyt prymitywną produkcją, żeby móc zastąpić Scrubsów.

Poza tym, co jak co, ale ja twierdzę, że żaden aktor [a szczególnie nie polski!] nie mógłby zastąpić pierwowzoru.

To wszystko jest osiągalne. Gdyby wziąć nieznanych, aktorów teatralnych i jakichś młodych, inteligentnych scenarzystów, a produkcję zlecić HBO lub C+ to można by było zrobić serial na poziomie.
ehhh ... marzenia o Polsce Nowoczesnej, ile jeszcze pokoleń potrzeba, żeby zmienić mentalność obywateli tego kraju...

Ja znam osobę o identycznych cechach charakteru jak Dr Cox.

Polacy dobrze robią wódkę.

Tu się nie zgodze... Fakt teraz nasza kinematografia to psu klejnoty lizać może.. Ale Dzień świra, Killer, Poranek kojota, Chłopaki nei płaczą.. Chłopie to są filmy genialne! Taki mały offtop to był. Co do scrubsów: całe 9 sezonów wciągnąłem w jakieś 5 dni. Najlepsza postać? Bob albo Cox. Najlepiej zagrana psotać? Coź albo cieć... Trudno ocenić ;o

zgodzić się muszę z pierwszą częścią, ale z tą, że polskie filmy to dno to już nie..
ale tylko jeśli chodzi o te stare jakie wyżej wymienili : dzień świra, killer itd. kiedyś to były filmy .. i aktorzy.

No właśnie mnie Daleko od noszy tez nie bawi w ogóle. Jest wręcz żałosne a nie śmieszne. Głównym problemem tworzenia polskich produkcji jest obsadzanie wciąż tych samych aktorów. Jeśli wychodzą 4 nowe filmy to w każdym grają ci sami.... Czasem zdarzy się jakieś odkrycie - nowy świeży talent, ale często sodówa uderza do głowy, łapie swoje 5 minut i pojawia się dosłownie wszędzie doprowadzając większość ludzi do wymiotów i strachu przed otwarciem lodówki czy kibla....to tylko kwestia czasu. Zupełnie jakbyśmy mieli tylko max. 10-ciu dobrych aktorów....

Jak by zebrac talent wszystki aktorów to mogi by Zachowi buty czyścić. Polska od wielu lat jedy co ma dobre to niektóre kabarety. A tak to dno, a raczej czarna dziura

Właśnie przyszedł mi na myśl jeden z kabareciarzy. Nie wiem tylko jak się nazywa i nie pamiętam nazwy kabaretu, w którym występuje. Blondyn, często ubrany w czarne spodnie i czarny obcisły t-shirt gra homoseksualistę ;) Bądź ten młody z kabaretu Młodych Panów.

jest dużo świetnych aktorów i scenarzystów polskich, ale wymóg rynku stanowi o jakości produkcji (przykład Filip Zylber - kiedyś rewelacyjne pożegnanie z marią, dziś majki i inne)
ja, powiem szczerze, jestem zdziwiony(przy całym moim uwielbieniu dla scrubsów), że taka produkcja przeszła przez filtr dopuszczający ją do tv, bo przecież to się 'nie sprzeda'
dlatego uważam, że w Polsce DA SIĘ zrobić coś takiego jak scrubsi, choć nie musi(nie powinno?) być o tematyce lekarskiej; powinna być raczej wykorzystana idea(komedia wywołująca szczery śmiech, piękna w swojej prostocie, przemycająca co odcinek najważniejsze wartości i ucząca życia). Nie ma wykonawców? Moi drodzy, a grupa Mumio? Przecież oni robią to samo :))))