PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=595358}

Homeland

2011 - 2020
7,9 67 tys. ocen
7,9 10 1 66874
7,5 25 krytyków
Homeland
powrót do forum serialu Homeland

Pol filmu glodne gadki i zero akcji. Ruszylo sie pod koniec ale z kolei slabosc scenariusza mnie uderzyla. Np poszukiwania groznego terrorysty za pomoca kilku kolesi z FBI, za zlodziejem samochodu wysyla sie helikopter a tutaj tak po prostu dwa vany, zona ktora sie w ostatnim momencie zlamala (slabe), za pomoc w ukrywaniu terrorystow groza ciezkie kary,wogole o tym nie bylo mowy tylko cienka psychologiczna gadka, do tego wszystkiego ten niejednoznaczny brody na koncu - niby ze wzgledow ideologicznych tak postepuje ale kupy sie to nie trzyma,mam nadzieje ze mnie pozniej nie rozczaruja, niecalkiem przerobiony walker - ideologiczny terrorysta ktory sie lamie i dzwoni zony a na koncu ewidentnie podejmuje decyzje i idzie po spluwe, slaaabe
Generalnie slabszy odcinek

kemstachy

Odcinek był bardziej skupiony na sprawach osobistych i wewnętrznych rozterkach postaci, ale dzięki temu rozegranie akcji nabrało bardziej dramatycznego wymiaru. Walker zdradził, zapewne każdy po takiej niewoli by tak zrobił. Jak się okazało Brody także zdradził, tylko nie wiedział o Walkerze. Był przekonany, że go zabił i to była dobra zagrywka ze strony terrorystów. Brody miał poczucie winy i to bardziej go z nimi trzymało. Wątpię, aby mógł z tego odejść, nawet jak teraz zna prawdę i tak powiedział. On jest istotny dla terrorystów, zwłaszcza w tym momencie, gdy może zaistnieć w polityce amerykańskiej i to wysoko. Może to mało odkrywcze, ale to ciekawy pomysł, aby wróg Ameryki, był wśród tych, którzy trzymają władzę. Wszyscy mają go za bohatera, teraz nawet Carrie go już nie podejrzewa, wręcz przeciwnie, jest jej przykro jak z nim postąpiła. Każdy odcinek pokazywał jak Brody przyzwyczaja się do swojego dawnego życia, buduje na nowo relacje z rodziną i to było szczere, a tu mamy potwierdzenie, że jest zdrajcą. Podoba mi się tak skonstruowana postać. Żona Walkera nie była przygotowana na sytuację, że oto jej mąż żyje, a ona ma pomoc go schwytać, to wcale się nie dziwię jej reakcji. Jest cywilem, poczuła, że pomagając CIA zawiodła Toma, to go ostrzegła. Z ucieczki Toma i w jej trakcie przypadkowego zastrzelenia przez FBI 2 muzułmanów wytworzyła się jednak ciekawa sytuacja. Coś takiego nie przejdzie bez echa i z pewnością stanie się ważnym elementem serialu.

ocenił(a) serial na 9
bambi_8

Wyglada na to,ze Brody nie zdradzil tylko zostal ideologicznie przekrecony o 180%. Ciezko powiedziec czy to zdrada czy zmiana pogladow skoro w to wierzy. Pomysl podwojnego agenta jest slaby gdyz jest to pomysl nierealny. Przypadkowy zolnierz nie zostaje senatorem w USA. Zona Walkera mi sie nie podoba bo to postac nierealistyczna. Jesli sie zgodzila na wspolprace to nie sa by sie zlamala w polowie wiedzac co jej grozi za pomoc w ukrywaniu terrorysty (dlugoletnie wiezienie co z dziecmi, zlamane zycie). Mysle ze gdyby naprawde cos czula do niego to wogole by nie podejmowala wspolpracy.

kemstachy

Brody jest dla mnie niezwykle zagadkową postacią. Z jednej strony przeszedł na stronę Abu Nazira, z drugiej strony wydaje się, że jego zachowanie w gronie swojej rodziny jest szczere. Tak samo odebrałam to jako szczere, że czuje coś do Carrie. Nie wiemy jednak na ile ich romans był przypadkowy - być może dostał cynk z góry, że ma się zainteresować agentką CIA. Być może nawet wie, że cierpi na chorobę maniakalno-depresyjną i miał to wykorzystać na swoją korzyść.
Wątek z objęciem stanowiska kongresmena przez Brody'ego niezwykle naciągany. Facet siedział 8 lat w niewoli, jeżeli go nie przekabacili na swoją stronę, to na pewno poważnie uszkodzili jego psychikę. Jak można kogoś takiego dać na tak wysokie stanowisko? Przecież facet potrzebuje porządnej pomocy psychologicznej. Tutaj wychodzi płytkie myślenie w Stanach - wrócił z wojny po tylu latach, mianować go bohaterem i dać mu dobrą posadkę. Nikt nie patrzy co jest pod powierzchnią.
Co do Carrie, to jestem nią trochę rozczarowana. Widać, że zatraciła się całkowicie w tym wszystkim. Zakochała się w Brodym, chociaż chciała z niego tylko wyciągnąć informacje i właściwie informacja o Walkerze pasuje jej idealnie - teraz może oficjalnie porzucić podejrzenia wobec Brodyego i skupić się na Walkerze. A przecież zdrowy rozsądek podpowiada, że oni mogą być w tym razem. Scena z Saulem, kiedy Carrie stwierdza, że całe życie będzie sama, bardzo wzruszająca. Dziewczyna zaczyna sobie zdawać z tego sprawę, że jej choroba staje jej na drodze do normalnego życia. W tym odcinku też pierwszy raz miałam wrażenie, że Saul wie o chorobie Carrie. Było to gdzieś powiedziane już wcześniej? Reakcja Saula na romans Carrie z Brodym rozczarowująca. Wie, że ona go obserwowała kupę czasu, a tu nagle taka informacja. O ile wie o chorobie Carrie, powinien coś zadziałać, w innym wypadku to się źle dla niej skończy. Z drugiej strony Saul ma własne problemy. Pierwszy raz miałam nadzieję, że to nie Saul jest kretem w CIA. Świetny z niego facet.

Binula

Nie pamiętam czy Saul wie o chorobie Carrie. Na pewno ten współpracujący przy szpiegowaniu Brody"ego wiedział, bo znalazł jej tabletki. Ale agenci chyba przechodzą jakieś badania psychologiczne ? Dziwne to trochę jest, ktoś musi wiedzieć i kryć Carrie, może Estes. Poza tym, że bohaterowie są tu szpiegami, zdrajcami czy politykami są też ludźmi i popełniają czysto ludzkie błędy. Ten skompromitowany polityk też głupio wpadł przez zdjęcia, a jakoś dotarł do tej wyżyny, z której teraz spadł. Zwykłych ludzkich odruchów nie można wykluczyć, nawet w takim środowisku. Poza tym ile osób żyje tylko dla sprawy czy pracy, mając świadomość, że ma tylko jedno życie. Wracając do żony Toma to ta sytuacja nie była wcale tak nieprawdopodobna. Trudno "zdradzić" kogoś kogo się kochało, nawet jak ma się nową rodzinę. W tamtym momencie ona wcale też nie musiała myśleć o nowym mężu, synu, to mógł być impuls. Może, gdyby przy całej tej rozmowie była przy niej Carrie inaczej by się to potoczyło, bo miałaby wskazówki, a tak emocjonalnie za bardzo się wciągnęła w rozmowę.

bambi_8

A kogo obstawiacie jako zdrajcę w CIA? Ja myślę, że to Estes. Mam nadzieję, że odkręcą trochę sprawę z Brodym i facet będzie próbował się wykręcić ze sprawy z Nazirem.

Binula

Estes lub Diaz. Jeśli to będzie Saul to bardzo się zdziwię, bo on jako jedyny wygląda na faktycznie porządnego. Nie wiem co musiałoby nim kierować, aby został zdrajcą. Jednak nie znamy całej jego historii. Jedynie jakieś fragmenty z dzieciństwa, o ile to była prawda i widzimy jego sypiące się małżeństwo.

"Wyglada na to,ze Brody nie zdradzil tylko zostal ideologicznie przekrecony o 180%. Ciezko powiedziec czy to zdrada czy zmiana pogladow skoro w to wierzy."

To jest zdrada, jeśli ta ideologia uderza w jego ojczysty kraj.

bambi_8

Według mnie ciężko mówić o zdradzie, jeżeli człowiek był 8 lat maltretowany i miał ciągłe pranie mózgu. Ludzki umysł jest pod tym względem bardzo słaby. Jak na 8 lat, Brody i tak dobrze się trzyma. Brak PTSD u niego to główna słabość tego serialu.
Według mnie 8 odcinek w porównaniu do 6, a przede wszystkim 7, również był słaby (wątek Walkera w ogóle mnie nie wciągnął), niemniej warto było zobaczyć dla Epiphany Carrie. Claire gra ją świetnie, jedynie w scenach pijaństwa trochę przesadza z teatralnością.

Binula

Ale skoro Brody przeszedł na stronę terrorystów, to może już dawno temu mógł względnie dojść do siebie. Właściwie nie wiadomo, ile lat on był maltretowany. Na to są tylko jego słowa, może nie 8, a 4 czy 5. A reszta to było szkolenie w szeregach terrorystów. Wiemy, że on potrafi tak skłamać, aby oszukać wariograf. Całkowicie nie mógł się wszystkich lęków pozbyć, bo takie rzeczy długo się leczy, a może nawet całe życie pozostają, co w jego snach się objawia. To jak wyglądał, gdy go znaleziono, to musiało być przedstawienie dla Amerykanów. Ten cały jego dołek psychiczny w domu najprawdopodobniej też był dla oczu CIA. Nie mógł wiedzieć, że CIA będzie mu tak ufać, że jedynie Carrie go zacznie podejrzewać. Saul opowiedział Carrie jak zachowywałby się ktoś, kto przeszedł na drugą stronę i to się zgadzało. Ale potem serial poszedł innym tropem czy raczej widz miał sobie dać z tym spokój, aby zostać zaskoczonym.

ocenił(a) serial na 7
Binula

"Wątek z objęciem stanowiska kongresmena przez Brody'ego niezwykle naciągany. Facet siedział 8 lat w niewoli, jeżeli go nie przekabacili na swoją stronę, to na pewno poważnie uszkodzili jego psychikę. Jak można kogoś takiego dać na tak wysokie stanowisko? Przecież facet potrzebuje porządnej pomocy psychologicznej. Tutaj wychodzi płytkie myślenie w Stanach - wrócił z wojny po tylu latach, mianować go bohaterem i dać mu dobrą posadkę. Nikt nie patrzy co jest pod powierzchnią. "

John McCain.

ocenił(a) serial na 8
kemstachy

Dla mnie odcinek na plus, pozostaje czekać na dalszy rozwój wydarzeń. W chwili obecnej serial jest na takim etapie, że można go zarówno zakończyć bardzo ciekawie jak i ostro spieprzyć. Z oceną wstrzymam się do końca ;) Fakt, że Brody jednak jest po stronie terrorystów ciekawy, chociaż nie zaskakujący. Serial nabrał innego wymiaru, wszyscy myśleli, że aż do finałowego odcinka (albo i 2 serii) bedziemy zastanawiać się po której stronie jest Brody, a tym czasem wszystko już wiem. (A może i jednak nie wszystko, taką mam nadzieje). Pozostaje pytanie co z tym wszystkim zrobią dalej twórcy serialu ;) Ostatnia scena konkretna, zapowiedź kolejnego odcinka również zapowiada ciekawe rzeczy, chociaż wyjątkowo nie jasna mi się wydawała.

I mam jeszcze pytanie, bo nie wiem czy do końca wszystko załapałem: Misja Toma była pierwotnie taka, żeby z dachu tego kupionego przy lotnisku domu zastrzelić jakichś Marines, zgadza się?
A teraz ona się zmieniła? Ma dalej zabić tą samą osobę, tylko z innego miejsca czy ma zrobić zupełnie co innego czy jak to w końcu z nim jest?
I jaka w takim razie jest rola Brody'ego dla terrorystów? Z zapowiedzi wynika [spoiler], że ma dostać się do vice-prezydenta i go zabić o ile dobrze rozumiem, ale też pewnie pierwotnie miał inne zadanie. Jest ktoś w stanie to w miarę wytłumaczyć?

Stolarcfc

"(...)zastrzelić jakichś Marines"
z tego, co pamiętam, to było lądowisko Marine One, czyli śmigłowca prezydenckiego. Jeśli więc zapowiedź (nie oglądałem) mówi o wyeliminowaniu wiceprezydenta przez Brody'ego, to może terroryści chcieli(chcą) zmieść całą górę władzy? No chyba, że akurat w MO miał być też wice.

gek

bambi_8 odniosłam wrażenie, że Brody był cały czas w niewoli i przekabacili go dopiero jak trafił z Syrii do Afganistanu (albo odwrotnie, już nie pamiętam). Dopiero wtedy Abu Nazir wyciągnął do niego rękę. Jestem ciekawa po co trzymali go 8 długich lat. Aż tyle zajmuje łamanie człowieka? Nie wierzę.
era - z Johnem McCainem to bardziej skomplikowana historia - Wietnamczycy z góry wiedzieli kogo porwali, chcieli go nawet po jakimś czasie wypuścić, ale McCain sam nie chciał, widząc w tym pomoc wrogowi. Tutaj bym się nawet zastanawiała nad tym czy to nie jest sprawa grubymi nićmi szyta z tym jego porwaniem.

Binula

"bambi_8 odniosłam wrażenie, że Brody był cały czas w niewoli i przekabacili go dopiero jak trafił z Syrii do Afganistanu (albo odwrotnie, już nie pamiętam). Dopiero wtedy Abu Nazir wyciągnął do niego rękę. Jestem ciekawa po co trzymali go 8 długich lat. Aż tyle zajmuje łamanie człowieka? Nie wierzę. "
Nie wiem czy CIA ma dokładne dane, gdzie i jak długo przebywał Brody, opierają się na tym co mówił, czy też sprawdzili każdy budynek, w których był przez te lata, o ile wiedział dokładnie, gdzie był przetrzymywany. Czy coś takiego można w ogóle sprawdzić ? Nie zawsze są bezstronni świadkowie czy zostają pomieszczenie, gdzie jeniec był przetrzymywany. Tutaj złapano jednego człowieka, który był strażnikiem Brody' ego, ale on zanim coś powiedział to się zabił. Wszystko opiera się na słowach Brody'ego, a jego zwierzchnicy z Al- Kaidy mogli sfabrykować prawdopodobną historię.

ocenił(a) serial na 9
bambi_8

Znaczy Brody to na pewno taki pol-zdrajca, bo dobrze wie jak znalesc tego glownego terroryste (zapomnialem jak sie nazywa). Nawet sam Brody mowi, ze nie jest bohaterem wiec cos czuje, ze pojawi sie watek o terroryzowaniu go smiercia rodziny. Generalnie dobrze by bylo jakby to poszlo w strone podwojnego zdrajcy - a wiec Brody chroni swoja rodzine a terrorysci wierza, ze on jest z nimi.

ocenił(a) serial na 8
gek

"Marine One, czyli śmigłowca prezydenckiego" no i właśnie ten fakt mi umknął, dzięki ;)

Stolarcfc

Ja przyznam szczerze, że jeżeli się okaże, że Brody będzie w 100% z terrorystami, przestaję ten serial oglądać. Wierzę w to, że Brody nie zatracił swojego człowieczeństwa i mam nadzieję, że będą się tego trzymać.

ocenił(a) serial na 6
Binula

ja mam na odwrót, będę rozczarowany jeśli Brody nie będzie terrorystą, ogólnie po dobrym początku serial zmierza chyba w złym kierunku

Homer_6

Terrorystą jak najbardziej, jednak mam nadzieję, że nie zrobią z niego takiego wypranego z uczuć kolesia, który ma w głowie tylko misję. Nie lubię czarnych ani białych postaci, wolę jak ktoś jednak pozostaje w strefie szarości.

ocenił(a) serial na 8
Binula

obstawiam tak jak Binula.

aronn

Jak na 8 lat w niewoli to Brody ma zadbane zęby

ocenił(a) serial na 8
methiu2

No bo on był w niewoli przez pierwszy okres swojej niewoli,pózniej wrócił do jako tako cywilizacji(patrz nauczanie dziecka).

aronn

Dobra ale Amerykanów to nie zdziwiło?

ocenił(a) serial na 8
methiu2

Rzeczywiście.