1. Nie wiem czym się tu dziwić. To, że Brody się przyznał było poprzedzone całą serią wydarzeń, która doprowadziła do tego, że nie chciał już dłużej kłamać i chciał wreszcie żyć jak normalny człowiek. Poza tym Carrie uświadomiła mu, że Nazir nim manipulował i że nie chodziło tylko o pomszczenie dzieci, mówiła mu np że Nazir lokował bomby w miejscach publicznych, gdzie ginęli niewinni cywile.

2. Jeśli chodzi o przeszukiwanie fabryki, to nie wyrosła tam ścianka, wszystko wyglądało normalnie, a jedynie Carrie zauważyła, że niektóre rury przechodzą przez ścianę. Takich metalowych ścianek mogło być w tej fabryce mnóstwo. Poza tym sama fabryka była ogromna, taki szczegół można bez problemu przeoczyć.

3. Jak było widać na kadrze ogólnym (gdy Brody parkował samochód w sektorze C) wjazd na parking nie był praktycznie w ogóle strzeżony. Nie było bramek, na drodze stały ze 3 osoby, które prawdopodobnie sprawdzały kto przejeżdżał. Jest to inna sytuacja, bo poprzednio spodziewali się ataku, dlatego wszyscy byli tak przeszukiwani. Masz racje z przeszukiwaniem samego Brodiego przy wejściu, natomiast wiele razy były momenty, że Brody przyjeżdżał do CIA i nikt nie sprawdzał jego samochodu. Inna sprawa - nie wiadomo w jakiej odległości sektor C znajdował się od siedziby CIA, równie dobrze mogło to być na tyle daleko, że nikt się nie przejmował parkującymi tam samochodami. A później na placu było pusto, bo większość osób była na pogrzebie i zwykłe przestawienie samochodu nikogo by nie zdziwiło. Zresztą na tym głównie polegała intryga Nazira, żeby uśpić czujność, by nikt nie pomyślał, że po jego śmierci, na pogrzebie wiceprezydenta coś się może stać.

Dobrze, piszesz ze Nazir zmanipulował Brodym - w jakimś stopniu na pewno. Ale zapominasz o tym ze pomysł zamordowania wiceprezydenta wyszedł od Brodego to on sam zadeklarował ze zabije jego i osoby za to odpowiedzialne. Nazir nie kazał mu tego robić ani nie sugerował, również nie zmanipulował. Dopiero gdy go porwali na parkingu i pobili, Nazir "przypomniał" mu do czego się zobowiązał.

Ogólnie czuć ze fabuła serialu była robiona pod 2 sezony, ale ze serial jest na fali to trzeba "cos" wymyśleć. Obym się mylił i żeby scenarzyści wymyślili dobry watek w 3 sezonie. Chociaż tak jak wspomniałem tutaj opcje są tylko dwie i dość przewidywalne. Albo Brody stoi za zamachami lub będzie pomagał CIA złapać zamachowców, przed tym dowodząc ze jest niewinny itd.

Wydaje mi się, że właśnie na tym polegała manipulacja. Nazir sam nic niby nie narzucał, a doprowadził do takiej sytuacji, że to Brody zaproponował, że pomści śmierć chłopca. To właśnie był ich sposób "prania mózgu" - stworzyć aluzję, że to Brody wpadł na pomysł zemsty, a oni go jedynie popierają.

Też mam podobne wrażenie, że twórcy doszli do takiego momentu, że nie wiadomo co dalej zrobić z fabułą. Martwię się trochę, że mogą zepsuć świetne 2 sezony :/ Wszystko będzie zależało od tego jak pociągnął dalej wątek z Brodym. Jeśli jego rolę zepchnął na margines - źle. Jeśli go z kolei na siłę wciągnął z powrotem - też źle, bo będzie to naciągane. Na razie pozostaje tylko zaufać scenarzystom. Mam nadzieję, że jak pracuje przy tym serialu sztab osób, to razem wpadną na jakieś sensowne rozwiązanie.

Tak...z tą bombą to przesadzili na max. Osobiście nie wierzę, że bomba umieszczona w samochodzie terenowym, mogłaby dokonać takich zniszczeń w budynku obok...chyba, żeby wjechać tym samochodem do środka, a dodatkowo cały musiałby być załadowany materiałami wybuchowymi.... ;) Teorie, że nie sprawdzali itp nie są trafione, to budynek CIA, więc nie można wjechać bez kontroli, a juz szczególnie nie po 11.09...