Peter wjechał do garażu, stwierdził, że niewygodnie popełniać samobójstwo po stronie kierowcy,
więc dla komfortu śmierci zmienił miejsce..... no błagam, serial jest wyśmienity, a to błąd z filmów
podrzędnych. ( nie oglądałam 2 ostatnich odcinków, więc może będzie jakaś logika )
No tak, ale przecież ukrył swój udział w tym zdarzeniu, więc pierwsza uwaga jest słuszna. Dodałbym jeszcze to, że policja rutynowo zbiera odciski palców z wnętrza, więc ich wytarcie (wszystkich) z kierownicy przez Franka powinno wzbudzić podejrzenia. Cóż, w takich momentach należy na chwilę wyłączyć myślenie i będzie OK :)
chyba tak zrobię ;) poza tym w takim budynku, w którym mieszkał Russo muszą być kamery i powinno być widać przy wjeździe do garażu, że w aucie były 2 osoby. No i jak było w Dexterze - nigdy nie wycierają odcisków z kierunkowskazów, a zakładając, że Frank ich używa - powinny tam być. Mam nadzieję, że tak dobry serial ( i z takim budżetem ) sensownie z tego wybrnie - właśnie zabieram się za przedostatni odcinek :)
Jeśli nie, to udam, że tego nie było, chociaż polubiłam pana R. :)
ba, jeszcze banalniejszym błędem jest ekran iPhone'a w s01e13 gdzie zamiast prawdziwego lockscreena wyświetla się przygotowany wcześniej obrazek z smsem, który to obrazek, uwaga, WIDAĆ jak przechodzi z pozycji horyzontalnej do wertykalnej.
no come on.
jak stać ich na Spaceya to chociaż tak słabych niedoróbek mogliby już nie zostawiać.
ha, faktycznie :D odpaliłam 13 jeszcze raz i masz rację.
Kurczę, nigdy nie byłam typem sępa, który siedzi nad filmem/serialem i wyszukuje błędów, ale tutaj to nawet mi się rzuca w oczy ;)
Z takim budżetem, takie wpadki ;)
no dobra racja. Frank w czapce z daszkiem wychodzący z garazu, to jedna z najbardziej nieprzemyslanych scen. Z resztą zobaczymy sezon drugi, tam na pewno będzie rowinięcie tego wątku.
Być może opinia dotycząca mieszkańców USA, zgodnie z którą są oni bystrzy hm... inaczej nie jest tak niesprawiedliwa, jak mogłoby się wydawać :)
Zgadza się, twórcy jak kogoś chcieli zrobić morderstwo doskonałe to powinni robić notatki ze wszystkich sezonów Dextera. Swoją drogą po tym morderstwie przy całej mojej miłości do Underwooda (nawet wybaczyłam mu Zoe) mam mega mieszane odczucia...
właśnie sprawdziłam - ręce Russo nie dotykają kierownicy, po jej wytarciu.
w 41 minucie Frank wyciera kierownicę, bierze rękę R., odpala silnik, otwiera okno i wychodzi.
W serialu wiele tematów nie jest pokazanych, pozostają one raczej celowo zostawione do wypełnienia przez wyobraźnię widza - tak mogłoby być w przypadku tego co Frank rzeczywiście dokładnie zrobił w tym aucie.
Tak jest też z pogrzebem Russo, odcinek kończy się niedługo po upozorowanym samobójstwie, a następny startuje miesiąc po wydarzeniu.
Scenarzyści zostawiają sporo tematów do dokończenia przez nas i tak samo skaczą w czasie - muszą, inaczej serial trwałby zbyt długo i zostałby pozbawiony swoje klimatu. A klimat ma bardzo dobry.
oczywiście zdaję sobie z tego sprawę i ogólnie się zgadzam :)
Tylko moim zdaniem pokazanie wycierania kierownicy, odpalenia silnika palcem Russo i natychmiastowe opuszczenie auta to mocno naciągane " domyślcie się " :) Może za bardzo się czepiłam tego, ale nie często aż tak mi to przeszkadza - po prostu to chyba za dobry serial, z ogromnym budżetem i dlatego tak mnie to ubodło ;)
W moim odczuciu, gdyby to miało być niedopowiedzenie powinniśmy widzieć scenę ostatniej rozmowy uciętą przed końcem, a potem sylwetkę Francka umykającą w mrok i najazd kamerą na zamknięte drzwi garażu z odgłosami silnika w tle. Wtedy byłoby to o tyle ciekawe, że tak jak Zoe zastanawialibyśmy się czy Underwood rzeczywiście byłby zdolny kogoś zabić. Dodatkowo wszystkie "techniczne" sprawy (zmiana miejsca siedzenia kierowcy, kto gdzie jakie odciski palców wytarł itp) możnaby zostawić wyobraźni widzów wyszkolonych na niejednym filmie/serialu. No ale twórcom chodziło o pokazanie odbiorcy, że nawet jeśli ktoś kibicował kongresmenowi, to jest on bezwzględny i nie tylko niszczy ludzi ale ich zabija (w dodatku ofiarą jest ktoś z kim też mogliśmy sympatyzować). Skupili się na efekcie dramatycznym, a nie (wspomnianym już powyżej) technicznym :P też żałuje, że nie jest to dopracowane.
o, z tym się zgadzam w 100 % :)
zwłaszcza 2 ostatnie zdania - oto mi chodziło tylko nie umiałam tego tak ładnie ubrać w słowa ;)
Prawdopodobnie chodzi o to,że w oficjalnej wersji wydarzeń ma być tak,że Russo po porażce zaszył się w apartamencie,nigdzie nie wyjeżdżał,tylko zszedł po czasie do garażu i odpalił silnik,żeby się zabić.
Oczywiście błędem jest brak odcisków Russo na kierownicy.Możliwe,że twórcy wykorzystają ten motyw w 2 sezonie.
Możliwe także,po wpadce z obracającym się obrazkiem na iPhonie,że wątek nie zostanie już nigdy podjęty,chociaż może martwić brak przywiązania do takich szczegółów,które mogą mieć ogromne znaczenie dla fabuły.