Ten serial emanuje niesamowitą czystością, wszystko poukladane i klarowne, jednak to tylko
pozory, bo brudy jakie tu wyciągają przechodzą ludzkie pojęcie.
A Kevin Spacey to już wogóle wisienka na torcie ;D Lubie momenty jak odwraca się do widza i
szyderczo komentuje sytuacje ;)
Co do Francisa to mam czasem wrażenie jakby trzymał za jaja samego prezydenta, a losy kraju
były w jego rękach, świetny manipulator ;d
Serial nie należy do tych z wartką akcją, a co ciekawe niesamowicie w ciąga i uzależnia! Ciężko
sie przy nim nudzić :D
Na prawde polecam ! Górna półka ;)