Nie wiem czy tylko ja odnoszę takie wrażenie, ale Frank jest ulubioną i znienawidzoną postacią
jednocześnie. Z przerażeniem w oczach patrzę jak robi obrzydliwe rzeczy, jak niszczy ludzi i całe
rodziny tylko dla własnych korzyści, ale z drugiej strony kibicuję mu... Wszyscy bohaterowie są
dziwni...żadnego chyba nie da się polubić w 100 %.