Czytałem, że twórcy porównują scenariusz do dzieł szekspirowskich, gdzie na koniec złego bohatera czekał zły koniec. Osobiście nie wierzę, że historia mogłaby się zakończyć pozytywnie dla Franka. Nawet na to czekam, bo po obejrzeniu 26 odcinków pełnego zwycięstwa FU czas na coś bardziej złożonego. Jednak do tego potrzeba bohaterów, którzy mogliby mu się postawić, a tych brakuje (może Donald Blythe - nie bez powodu pokazali go w ostatnim odcinku jak tego, który polubił intrygi).
Mnie zastanawiają 3 rzeczy:
- Czy w 3 sezonie pociągną temat, przez który prezydent ustąpił ze stanowiska. Jeżeli nie, to będzie wielka wada serialu, która pokaże jak prosta i naiwna może być ta historia (przecież to niemożliwe, że Walker czy nawet ta prokurator nie będą chcieli do końca doprowadzić tej sprawy). Śmieszna rzecz: Underwood obiecał Kernowi stanowiska sekretarza skarbu za pomoc w uwaleniu prezydenta, któremu jednocześnie wmawiał, że Kern jest zgorzkniałym idiotą. I nagle od razu po tym, jak FU zostaje prezydentem Kern u niego awansuje. Walker MUSI widzieć tu przekręt i mam nadzieję, że jego postać nie zniknie.
- Kto będzie VP, bo tak naprawdę Underwood nie ma żadnych politycznych przyjaciół.
- Kwestia tego, czy będą 4 sezony - dla mnie powinny być 3, przecież upadek Franka jest już tylko o krok. Haker wie wszystko, Rachel wie wszystko, mają dowody i oboje uciekli od tych, którzy ich "zniewalali". Trudno mi powiedzieć, co można by jeszcze wpleść w historię na kolejnych 26 odcinków.

Myślę ze 4 sezony są niemal pewne. Obstawiam ze Frank nadal będzie robił swoje umacniał się na stanowisku prezydenta równocześnie wywierając ogromną presje na kongres zamieniając niemal USA w tyranie. Wrogowie Underwooda sa liczni ale rozproszeni Orsay nie wie wszystkiego ma tylko wykazy połączeń i smsów Stampera i rejestr lokacji w których bywał raczej na prezydenta nic nie ma. Też mam nadzieje ze Walker nie zniknie i razem z Lindą będą się starać rozwikłać intrygi prezydenta. myślę ze Francis będzie górą niemal do samego końca 2016 roku będzie prowadzał w sondażach i tu bum wszystkie karty się odsłaniają jego przekręty i morderstwa wychodzą na jaw to byłby odpowiedni koniec dla prezydenta Underwooda przegrana w chwili gdy zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki

Pociągnięcie serialu w stronę skupienia się na przeradzaniu w tyranię, zamiast ukazywania samych machinacji, czy też raczej - ukazywanie jak Stany zamieniają się w dyktaturę przez machinacje Franka, byłoby dla mnie istną ucztą.

Albo po prostu najzwyczajniej w świecie wszystkie przekręty i manipulacje Franka wyjdą na jaw. By uniknąć długiej odsiatki Underwood ucieknie do Europy a konkretnie do Polski gdzie będzie grywał w reklamach banków z typową dla siebie manierą zwracania się bezpośrednio do widza

Śmierć Stampera już przesądzona?

Co prawda pokazywali go, jak leżał w lesie, ale czy to już zostało potwierdzone? Szkoda tak dobrej postaci.

Bardzo liczyłem na ukazanie go jako socjopaty. Wszystko zdawało się dążyć w tym kierunku - jego zaborczość względem Rachel, kazanie czytać sobie na dobranoc, cała jego aparycja. Ta postać jest za dobrze i zbyt powolnie budowana by ją tak zakończyć.

Zakładając, że przeleżał w lesie całą noc i nad ranem pokazali go nieruchomego z otwartymi oczami to na jakieś 95% jest martwy. Ale to filmowa rzeczywistość. Może akurat relaksował się na ściółce.

W filmowej rzeczywistości łatwo to wytłumaczyć tym, że był zdruzgotany że ona go zaatakowała i nie mógł dojść do siebie.

uśmiałam się do łez! ;) bardzo trafne stwierdzenie.

Co do Tuska to wydaję mi się, że Frank go ułaskawi zamiast za korzystne dla niego zeznania, które składał - mógł przecież powiedzieć prawdę. Zorientował się pod koniec, że Frank jest lepszy graczem niż prezydent., dlatego zrobił to co zrobił.

Z pewnością w końcu przyjdą dla Franka gorsze czasy bo jak na razie wszystko mu się udaje. Mam nadzieję że twórcy jeszcze nas czymś zaskoczą i kolejne sezony nie będą tak przewidywalne. Ja chciałbym zobaczyć więcej polityki międzynarodowej, może jakiś poważniejszy konflikt lub kryzys światowy. Co do Tuska to według mnie jeszcze odegra ważną rolę w kolejnych odcinkach.

Myślę, że zapominacie wszyscy, że serial ten jest luźną (to prawda) ale wciąż, adaptacją książki. Książka była trylogią i zekranizowana już była daaawno temu w latach 90 (chyba). W książce co prawda bohaterowie nazywają się trochę inaczej ale motyw przewodni jest bardzo zbliżony - no i oczywiście dostosowany do innych, bo Brytyjskich, realiów. Tak czy inaczej główny kręgosłup fabularny książki jest widoczny także w serialu amerykańskim i jeżeli podążać tym tropem to... mimo że mają tu być spoilery nie zdradzę :) Znajdźcie, przeczytajcie, bo dla mnie zakończenie historii Franka i jego żony (w książce - Elizabeth) jest absolutnie genialne i baaaardzo bym chciał, żeby tak samo zadziało się w serialu amerykańskim :)

Powiedz, nie chce mi się szukać. Pięknie proszę.

ja myślę, że pojawi się wątek problemów małżeńskich z Claire, Frank sam powiedział że prezydent to najtrudniejsza robota na świecie i odbija się na każdym małżeństwie..dodać do tego wielokrotne momenty gdy Claire 'pękała' - nie zdziwie się jak w końcu jej jasna strona przejmie pałeczkę i odwróci się od franka..co jeszcze? wiadomo że frank będzie szukał mordercy douga, rachel zapewne znajdzie schronienie w sekcie, która jak tylko pozna jej tajemnicę będzie chciała to wykorzystać, kto wie może głównym rywalem franka będzie jakiś guru w 3 sezonie..no i jest jeszcze haker który z pewnością będzie jednym z wątków. Myślę, że walker się wkońcu obudzi i też będzie jeszcze motał...ogólnie nie mogę się doczekać

Frank wygra wybory w 2016, eliminując uprzednio szereg zagrażających mu jednostek, by w finałowym odcinku zostać zabitym przez Claire :D:D:D

Przedtem wprowadzając ustrój totalitarny i atakując ZSRR tj Rosje :)