Piąty sezon okazał się być świetny. Zajebisty. Niesamowity.
GDYBY nie ten cholerny ostatni odcinek! Kto dopuścił do zrobienia takiej kupy? W przedostatnim odcinku, kiedy Frank wyjaśniał wszystko, piałem z zachwytu, a teraz mam ochotę w coś przywalić. To jest kpina. Jawna i perfidna kpina.
I co to za bufony znikąd? Skąd oni się wzięli?!