Witam.
W ostatniej scenie Frank robi sobie kanapki z masłem orzechowym. Chce się nimi podzielić z Claire, ale ona odpowiada: "Nie jestem głodna". Frank uradowany przemową, w dobrym nastroju, wysłuchuje co żona ma do powiedzenia i zgadza się na jej "prośbę".
Następnie mamy chwilę słabości Claire po czym wyciąga z lodówki jajka i robi sobie omlet. Ostatnie ujęcie pokazuje zbliżenie "lodowatej" twarzy.
Jak na razie jestem po dwóch odcinkach więc proszę o nie spoilerowanie co będzie dalej. Zastanawia mnie jednak ta nagła zmiana zdania (niegłodna / głodna). Czyżby pierwsza dama spodziewała się dziecka?
Najwidoczniej trzeba oglądać dalej.
Ja odebrałam to tak: Najpierw Claire wybierała jajka wielkanocne, w międzyczasie dowiedziała się, że jej nominacja została odrzucona. Idąć na konferencję prasową, gdzie zapowiedziała, że będzie z ochotą pełnić tylko rolę PIerwszej Damu oddała czarne jajko Frankowi - tak jakby przyznawała "Ok, to Ty masz tutaj jaja". Potem Frank robił sobie kanapki z masłem orzechowym, a ona znowu zaczęła z tą swoją nominacją, na co on przystał, ale tak od niechcenia. Ona sie wkurzyła i zrobiła sobie sadzone, jakby chciała jego tych jaj pozbawić ;)
jajka zazwyczaj symbolizują nowe początki, płodność. Jajko które zabrała ze sobą Claire było czarne - które przekazała Francisowi, nie wróżące niczego dobrego. W tym odcinku pokazane były problemy ich karier. Co do ostatniej sceny, myślę, że chodziło o odmówienie Francisowi, a jajka reprezentują ich samych i to, w co wkraczają - razem, a jednak osobno, jak i te jajka na gorącej patelni. Ile ludzi, tyle interpretacji ;)