Wielu z was zastanawia się jak skończy się serial. Miałem przyjemność oglądać brytyjski
oryginał (swoją drogą równie dobry jak wersja US) i póki co serial trzyma się z grubsza tego co
tam ukazano. Jest więc prawdopodobne że serial skonczy się podobnie.

A zakończenie brzmi tak.
Francis zdobywa wladzę, ale traci na popularności, a ponadto zaczynaj wychodzic jego
macholjki. On oczywiście jest przekonany że da sobie radę i nie chce ustąpić ze stanowiska (jest
premierem, a w US będzie prezydentem). Ostatecznie jego żona chcąc go "ocalić" jego i jego
spuściznę organizuje zamach na niego. Frank umiera jej na rękach a prasa robi z niego
bohaterskiego męczennika.

Świetnbe zakończenie pasujące do obu wersji. Francis pozostając przy życiu odszedł by w
nieslawie lub nawet poszedl by siedzieć i paradoksalnie jego śmierć była jednym wyjściem
mogącym ocalic jego wozerunek oraz to co udało mu się osiągnąć.

Mam nadzieję że zakończenie w wersji US będzie utrzymane w podobym tonie. Tzn nie takie
same bo byłoby to rozczarowywujące, ale mające podobną wymowę.

P.S. Po 4 odcinkach stwierdzam że s02 jest bardzo dobry, ale zdecydowanie jest tam więcej
polityki i dramatu a mniej machinacji. Dla jednych to plus dla innych minus, ale mi się świetie
ogląda. Spacey wymiata ale mimo wszystko wole Iana Rochardsona z brytyjskiej wersji. Jego
Francis jest bardziej diaboliczny, zły i wyrachowany. Nie wzbudza sympatii jak Spacey ale
fascynuję i nawet nieco przeraża. Niczym postać z tragedii Szekspira.