Od dłuższego czasu zastanawiam się nad oglądaniem House of Cards i nie wiem czy warto.Jakby ktoś mógł mi powiedzieć czy warto byłbym wdzięczny. Z seriali oglądałem : Dexter,Breaking Bad i Arrow
też podpisuje się pod tym pytaniem warto obejrzeć ? Bo od dawna już miałem zacząć ale zawsze myślę sobie że to jakieś gówno bo chyba główny bohater to stary dziad Francis Underwood zresztą identycznie podobny do Karola Strasburgera jak o tym pomyśle to mi się rzygać chcę i odechciewa się oglądania bo ja bardziej wole głównego bohatera serialu kogoś młodego ale średnia 8,7--10 więc może ciekawy mógłby ktoś się wypowiedzieć na ten temat?
Powiem tak, ten serial jest dla trochę bardziej ambitnych ludzi, to nie typ zapychaczy mózgu, opowiada o układach, korupcji i władzy w amerykańskim rządzie, a Frank (główny bohater) jest mistrzem manipulacji, warto obejrzeć
Długo odkładałem ten serial. Wyglądało na kolejny przereklamowany 'hicior'. Żałuję, że zwlekałem, House of Cards zasługuje na uwagę każdego.
Było mnóstwo produkcji o polityce i brudzie z nią związanym. A tutaj dostajemy udaną kompilację w solidnej formie.
Główny bohater i zarazem narrator - Franek Podleśny - nie tylko oprowadza nas po Białym Domu i jego kulisach, ale także pozwala obserwować realizację swoich marzeń.
A jego marzenia to władza. Jeśli znacie powiedzenie - poświęcić jednego dla dobra ogółu - w tym przypadku sytuacja jest odwrotna - wielu zostaje poświęconych dla dobra Franka. Jednak ogół też zyskuje.
Underwood zwraca się bezpośrednio do widza - daje rady, zwierza się, tłumaczy swoje postępowanie. Nie chce się wybielić. Nie pozostawia on wątpliwości, że nie jest kandydatem na świętego.
Jednak jego wyrachowanie w czynieniu zła, manipulacja innymi i umiejętność radzenia sobie z przeciwnościami sprawiają, że mu kibicujesz. A jeśli postawiłbyś na niego wszystkie oszczędności - byłbyś miliarderem bez wyrzutów sumienia.
Ja mu akurat nie kibicuję. Chcę, by upadł jak najszybciej, nawet za cenę zakończenia serialu.
Raczej nie warto, remake serialu BBC który jest na YouTube w znacznie krótszej wersji i ma wszystkie 3 części. Amerykanie zamienili króla na miliardera i to chyba wszystko ;) Zresztą... wszyscy na końcu giną a mordercą nieoczekiwanie okazuje się murzyn wiec szkoda czasu.
robin2003 chciałeś być zabawny? Oryginalny? Chciałeś żeby wszyscy cię lubili bo masz inne zdanie, zdanie zabarwione nutką sarkazmu? Bo ci nie wyszło.
Nie posiadam wiedzy czy ten serial jest remake'm czegoś innego ale mogę powiedzieć kilka rzeczy. Fabuła być może przewidywalna- chociaż kiedy oglądałam House of cards po raz pierwszy kilka rzeczy mnie zaskoczyło- ale za to wciągająca. Francis Underwood jest tym typem bohatera, którego się jednocześnie nienawidzi, podziwia i ma się dylemat moralny czy mu kibicować czy nie. Kulisy tego co się dzieje w polityce są ewidentnie przerysowane, choć oczywiście ma to na celu dobitne ukazanie bezwzględności i zepsucia moralnego polityków, ludzi rządnych władzy i pieniędzy oraz tych, którzy się w takim kręgu poruszają. Uważam, że jak najbardziej warto obejrzeć House of cards, choćby jeden odcinek- jeśli bowiem widzowi nie spodoba się serial będzie to wiedział od pierwszych kilkunastu minut. Podobnie działa to w drugą stronę- jeśli się spodoba odcinek pierwszy gwarantuję, że później będzie już tylko ciekawiej :)
ten serial jest zrobiony na podstawie brytyjskiej produkcji:
http://www.filmweb.pl/serial/Dom+z+kart-1990-92174
ale znacznie zmieniony, rozwinięty. Brytyjska produkcja została nakręcona na podstawie książki.
Zdecydowanie warto obejrzeć. To co wyprawia Spacey, to po prostu mistrzostwo, nie wspominając o fabułę, która wciąga niemiłosiernie :).
I tak i nie.
Tak, ponieważ serial jest świetny. Nie, ponieważ jest nie jest jeszcze ukończony :)
Po obejrzeniu kilku seriali, które nie doczekały się jeszcze finału, stwierdziłem, że nie zabiorę się za żaden dopóki to nie nastąpi.
Z reguły tracę wątek i klimat, co wypacza moją ogólną ocenę - np. GoT, czy TWD.
Z TWD potrafiłem kiedyś wchłonąć cały sezon na raz, a teraz nie mogę strawić nawet pojedynczego odcinka (straciłem klimat i odpowiednie nastawienie) - spisałem na straty, podobnie jak GoT, na którego nie mam już ochoty czekać.
Za HoC zabrałem się z powodu braku innych opcji. Poza tym nie sądziłem, że mi się spodoba (pierwsze odcinki nie zachęcały mnie szczególnie), więc sączyłem go powoli zabijając nudę. Niestety myliłem się :) Połowę drugiego sezonu wessałem na raz - MISTRZOSTWO! Ale... Nie wiem czy dałbym radę przesiąknąć fabułą, intrygami i klimatem tego serialu, oglądając jeden odcinek na tydzień. Obawiam się, że nie i na pewno wpłynie to negatywnie na moją finalną ocenę (która na chwilę obecną wynosi 9/10).
Trochę antyk, ale nie szkodzi. Nie martw się oglądaniem 1 odcinka an tydzień. Jeśli 3 sezon wyjdzie tak jak poprzednie to dostaniesz wszystkie odcinki w jeden dzień :)
Frank i jego zona. Zło w czystej postaci. Dla mnie oni sa gorsi od niejednego "hitmena" w niby filmach z przemoca. Nic ich nie zatrzyma. Zero slabosci... poza wladzą! Uwielbiam ten serial. A narracja Franka (Spaceya) - rewelacja :)
Warto! Tylko trzeba mieć na uwadze, że to inteligentna rozrywka, świetnie ukazująca "jak się robi politykę". Parę razy na pewno opadnie Ci szczęka (np. sławetny 1 odc 2 sezonu xd xd) ale to tylko na + :) No i aktorstwo Spacey'a - genialne!
Jak mnie wkurza, kiedy ludzie zadają takie pytania - warto, czy nie warto. A skąd obcy ludzie mają wiedzieć, czy Ci się to spodoba? Chyba oczywiste, że jedni Ci napiszą tak, druzy inaczej. Sam oceń. Odpowiedzi w tym wątku niewiele Ci pomogą.
Skoro ponad 51.496 ludzi uważna że serial jest REWELACYJNY 9/10 coś w tym musi być i JEST. Każdy odcinek trzyma w napięciu mamy genialne postacie nic nie jest tym czym się wydaje na dodatek pełno zwrotów akcji i wspaniała gra aktorska POLECAM