Jeśli ktoś nie obejrzał maks do 7 odcinka to nie czytać dalej bo SPOJLERY. Po pierwsze ogarnij to że to jest serial, fikcja, fabuła. Ten świat jest może przerysowany. Też nigdy nie wiesz jak jest na tych szczeblach władzy. Skupiasz się tylko na zabójstwach a pomijasz reszte, czyli intrygi, przysługi, wpływy, lobbing. W HoC politycy są również w kieszeni przemysłu, takich jak Sancorp, czy Raymond Tusk, który rozgrywa negocjacje z Chinami żeby mieć taniej Samarium. Przykład też masz w postaci Lucasa Goodwina, który załatwiło Secret Service a nie Frank Underwood. Z kolei Petera Russo i Zoe nie mógł załatwić ktoś inny, bo o prywatnych sprawach z Russo wiedział tylko Doug i Frank, a o Zoe, tylko Frank i Claire. Obie sprawy łączyl Frank więc nie miał innego wyjscia jak wziąć sprawy w swoje ręce i ich unieszkodliwić (czyt. zabić).

Gdyby nie mijał się z rzeczywistością to nie byłby ciekawy. Poza tym, jeśli myślisz że w DC nie zdarzają się podobne sytuacje to jesteś w błędzie.

Aha, bo Ty masz wiedzę o tym, że w DC ktoś kogoś zamordował, ze szczegółami oczywiście, spoko :)

PODOBNE to nie znaczy identyczne. Myślisz że wszystko jest ładnie i pięknie? To tylko przykrywka. Jeśli byłby ktoś, kto by zagrażał reputacji kogoś z rządu to myślisz że czekaliby z założonymi rękami na jego ruch? Oni tutaj rozdają karty, nie zwykli obywatele.
Akurat jeśli chodzi o rządy w DC to coś tam wiem bo się tym interesuję.

To się podziel, też się zainteresuję.

A jak nie masz takiej wiedzy, nie zmyślaj. I nie wypisuj głupot.

Mordując samodzielnie pozbywa się problemu i nie tworzy ryzyka, że osoba lub osoby, której to zlecił może się wygadać. Dla polityka na tak wysokim szczeblu jest to bardzo istotne.

Frank jest sukinsynem bez skrupułów, więc może nawet to polubił.

Przy takim założeniu to możemy twierdzić, że Putin sam morduje niewygodnych oponentów. Ludzie pomyślcie trochę zanim coś napiszecie. Struktura jest taka że wykonawca nie ma pojęcia o istnieniu ani zleceniodawcy ani tymbardziej o przyczynach decyzji o danym zleceniu.

Putin ma za sobą cały aparat państwa i powiązania z typami jeszcze z czasów KGB
Frank Underwood jeśli chodzi o dwa popełnione morderstwa działał kompletnie sam.
Ludzi to on ma tylko od brudnych zagrywek politycznych.

Czytaj ze zrozumieniem. Od kiedy w polityce gra się zawsze czysto? Powiedz, chętnie się dowiem.
I nie mówię tutaj o morderstwach, bo widzę że czytanie ze zrozumieniem właśnie u niektórych kuleje.

Fajnie, że się interesujesz ale ja też i wiem że piszesz co Ci ślina na język przyniesie. Interesuję się polityką od wielu lat i to czytajć profesjonalną literaturę a nie oglądajać dzienniki informacyjne; przeczytałem również sporo książek pisanych przez byłych oficerów wywiadu, zdarzyło mi się nawet z kimś istotnym z tego równoległego świata porozmawiać. Stąd wiem o czym piszę. Żaden polityk z taką władzą nie zrobiłby tego własnoręcznie.

Naprawdę myślisz, że mówiłam o polityce odnosząc się 100% serialu = rzeczywistość?

To jakieś odwracanie kota ogonem? Ja proszę o historie, które znasz, a ty nie chcesz ich udostępnić.

Faktycznie, piszesz co przyszło do głowy i nie umiesz się obronić. Jestem pewna, że jesteś kobietą i w dodatku młodą. Taki profil psychologiczny się wyłania.

Oficer zajmujący się mordowaniem jakiejś dziennikarki? Po co? Nawet służby robią outsourcing takich rzeczy ;)

Natomiast Underwood raczej nie chciał mieć świadków. Świadkowie to potencjalne haki na jego głowę. Zresztą on jest cywilem a nie politykiem wywodzącym się z wojskowych służb, więc nie ma kim się wyręczyć. Ma trochę inny rodzaj władzy niż taki Putin.

Nie mogę mówić o wszystkich służbach ale Mossad na pewno ma struktury formalne które zajmują się tylko operacjami specjalnymi tj likwidacją celu. Pisał o tym np Victor Ostrovksy, był katsa Mossadu w książce Wyznania Szpiega. Nawet jeżeli robią outsourcing to są to ludzie ściśle ze służbami powiązani, przypuszczalnie przez nich szkoleni.

No tak, ale żeby tej "formalnej" komórki użyć muszą pewnie mieć "formalne" powody, np. terroryzm, szpiegostwo, zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju. W ten sposób można eliminować takiego Litwinienkę.

Natomiast do takich celów o których ty piszesz, pewnie wysługują się kryminalistami, których sami stworzyli i których mają na smyczy. Po co się umaczać, jeżeli można wysłużyć się jakimś przegrywem, którego następnie można udupić i jeszcze przy okazji udupiając wykonawcę, wyświadczyć komuś przysługę?

Nie ma co ślepo wierzyć książkom pisanym przez "byłych" służbistów. Trzeba logicznie myśleć :P

Te, ekspert, chyba za duzo powiesci szpiegowskich/ubarwionych wspomnien ex-szpiegow czytasz. Po pierwsze, to Twoje przekonanie o omnipotencji i wszechwladzy sluzb... Gruba przesada, choc nie bez ziarna prawdy. Po drugie, wszystko jest ok? Taaa... A z0przekoloryzowanie senackiego majority whipa? Znasz Elaine Chao? Bo 95% Amerykanow nie. Ok, majority whip trampolina do majority leadera a to z kolei otwiera droge do gabinetu speakera, ale to droga dosc dluga i przynajmniej w najnowszych czasach nikogo do Bialego Domu nie zaprowadzila. Ktos zrobili bezmyslna kalke z wersji brytyjskiej, gdzie w UK whip jest bardziej znaczaca funkcja.

Malo wiesz a sie wymadrzasz...

ile ty masz lat?

Zgadzam się, że serial nieraz mija się z rzeczywistością. Jest to o tyle rażące, że produkcja ma ambicje do obnażania politycznych struktur i w związku z tym, do niektórych wątków powinno się podejść jednak bardziej rzetelnie. Dodatkowo są pewne luki w fabule, ale napiszę o tym odrębny temat jak będę mieć więcej czasu.