Drugi sezon zakończył się tym, że Frank osiągnął założony cel. Jest to więc jakaś klamra, zamknięcie wątku. Czy trzeci będzie o tym, jak Underwood radzi sobie na stanowisku prezydenta? Pewnie byłoby to równie ciekawe, ale moim zdaniem przydałyby się jakieś wątki niepolityczne i niemiłosne, bo to już przerabialiśmy. Mnie ciekawi na przykład, jak Frank czy Claire poradziliby sobie z chorobą (nie mam oczywiście na myśli grypy, tylko przewlekłą chorobę z finałem w drewnianej jesionce) czy śmiercią, jak Frank zniósłby śmierć żony albo ona jego śmierć.

Dotychczas zachowywali się tak, jakby Boga nie było, i nie dotyczyły ich tak ludzkie rzeczy jak choroba, cierpienie. Nie są już przecież najmłodsi, a bieganie jeszcze nikomu nie zapewniło nieśmiertelności. Zastanawiam się, czy byliby równie nieustępliwi i bezwzględni w życiu, gdyby dotknęła ich tragedia. Nie liczę na jakąś spektakularną przemianę bohaterów w obliczu nieszczęścia, ale interesuje mnie, czy dalej by frunęli tak hardo przez świat, czy może jednak wlekli się po ziemi na połamanych skrzydłach.