PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=620036}

House of Cards

2013 - 2018
8,3 180 tys. ocen
8,3 10 1 180011
8,2 47 krytyków
House of Cards
powrót do forum serialu House of Cards

Zbyt genialny?..

ocenił(a) serial na 7

Czy tylko mi się wydaję, że zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych to nie przebłysk żadnego
geniuszu a na pewno nie wynik walki politycznej tylko po prostu bycie marionetką osób trzecich
odpowiedzialnych za cały ten bajzel?

Pojawia się pytanie czy genialny House of Cards to nie serial fantasy...

ocenił(a) serial na 5
Noizebeat

Nikt z nas tego nie wie, a ten serial przedstawia jedna z możliwych opcji.

Noizebeat

Też m isię tak wydaję... trochę zbyt duzo mozliwości manipulowania wszystkimi... Hmmm jest pewien schemat, do którego Frank sięga jako broń ostateczna - mianowicie - kilkakrotnie w trakcie trwania serialu, sam dobrowolnie daje komuś szansę, by go pogrążył, albo dając słowo, że odejdzie albo jak w przypadku Prezydenta - list.... I nikt z tego nie korzysta... Ja osobiście nie wierzę, że nikt z tych ludzi nie wybrałby tej opcji, zamiast innej proponowanej przez Franka. Gdyby to ode mnie zalezało. to gdybym ponzał się na Franku, tak jak to zrobił Prezydent nie zaufałbym mu... Zwyczajnie pozwoliłbym Tuskowi zeznawać i bym go ułaskawił - z prostej przyczyny, Frank jest zbyt niebezpieczny dla każdego w otoczeniu i lepiej go usunąć z gry politycznej...

ocenił(a) serial na 9
idnarb

Tylko zauważ, że Tusk był przyjacielem prezydenta od 20 lat. Gdyby to wyszło na jaw, prezydent zostałby prawdopodobnie oskarżony(przez opinię publiczną) o korupcje (subsydia dla dostawców, w tym Tuska). Poza tym jak by to wyglądało - najbliższe otoczenie prezydenta przyznaje się do prania pieniędzy na rzecz przeciwników prezydenta. Chciałbyś takiego prezydenta? Nie.
Frank otoczył Walkera zewsząd, odciął go od sprzymierzeńców. Prez. musiał ustąpić - nawet przyznanie się Franka by go nie uratowało.

I właśnie dlatego media są IV władzą.

gawroneks

Spekulacje Twoje są bardzo możliwym scenariuszem... Tylko teraz tak... Gdyby Tusk zeznawał, znaczna część uwagi powinna się skupić na Franku... Prezydent by go ułaskawił (Tuska)... Wywołałoby to burze... może by stracił urząd tak jak teraz... ale... przynajmniej usunąłby z gry Franka... Jeśli Prezydent straciłby stanowisko to musiałby się z tym pogodzić tak jak zrobił to teraz, ale chociaż Frank nie dopiął by swego... Podobną strategię stosuję Tusk, w ramach zemsty obarczył prezydenta fałszywymi osarżeniami, bo nie mógł znieść że będzie jedynym przegranym...
A list... nikt przy zdrowych zmysłach by go nie upublicznił... ale opcja z ułaskawieniem wydaję się całkiem logiczna...

ocenił(a) serial na 9
idnarb

Tusk się nie mścił. Zdecydował o przyznaniu się, kiedy dowiedział się, że Remy będzie zeznawał. Chodziło o podzielenie odpowiedzialności. Tak samo zemsta nie dałaby nic Walkerowi. Gdyby wykasował Franka i Tuska jednocześnie do władzy szybko doszliby republikanie i nie skończyłoby się na rezygnacji ze stanowiska, a prawdopodobnie na więzieniu.

Jimbo88

heh chyba macie rację... moze myślę zbyt krótkowzrocznie i niedokłądnie oglądam.... w sumie jeśli myslec o całej partii to nic by nie zyskali, ale przecież chyba utrzymywac władze za wszelką cenę to nie o to chodzi... Przeciez jak wyjdzie na jaw co robi/robił Frank to i tak Demokraci straca wiekszość... stąd myślę, że Walker mógł tak postapic jak napisałem, zwłaszcza że miał podejrzenia o nieczyste zagrania...
a jeszcze jedno pytanie apropo Tuska... zdecydował zeznawać, ale Remy się nie pojawił... rozumiem, że z tej przyczyny sie nie pojawił, bo Tusk pierwszy zaczął śpiewać... ? i skoro zaczął zeznawać, a to nie był akt zemsty, to dlaczego obarczył Walkera winą, skoro tak naprawdę on był niczemu winny (tak, pamiętam dwie wypowiedzi wyżej apropo IV władzy, ale stąd własnie wywnioskowałem, że to zemsta za wycofanie ułaskawienia...)

ocenił(a) serial na 9
idnarb

Nie pamiętam już tego tak dokładnie, ale powiedziałbym, że Tusk w tamtej sytuacji mógł bardziej liczyć na ułaskawienie ze strony Franka. Walker już tonął, więc lepiej go było pokrążyć. Tusk podczas zeznań powiedział chyba, że był przekonany, iż cały mechanizm był legalny, więc trochę się asekurował. Poza tym było też spotkanie Franka z Tuskiem, w którym Underwood powiedział, że to właśnie na ułaskawienie z jego strony może bardziej liczyć. Tusk wiedział, że to prawda, ale był za bardzo wściekły na Underwooda. Dopiero Remy go otrzeźwił.

Jimbo88

dzieki za info !

idnarb

Remy był podpuchą mającą skłonić Tuska do przyznania się, był taka scena w której śledczy czekają na Remy'ego, który wystawił ich do wiatru i w pewnym momencie pada kwestia "Nie potrzebujemy zeznań Dantona bo Tusk właśnie zaczął sypać".

Dawid_Marek

Tę scene pamiętam, ale inaczej zinterpretowałem - dzięki za info !

idnarb

Zapomniałem dodać, że do zgłoszenia się przed oblicze śledczych namówiła Remy'ego Jacqueline Sharp zamnipulowana uprzednio przez Franka

Dawid_Marek

Racja !

ocenił(a) serial na 10
Noizebeat

Nie zrozumiałeś serialu.Nie zwróciłeś uwagi na jedną zasadniczą rzecz,a skoro na nią nie zwróciłeś uwagi,to znaczy że nie zrozumiałeś i dlatego wyciągnąłeś bzdurne wnioski.

ocenił(a) serial na 7
llama777

bzdurne wnioski powiadasz? czyli według Ciebie każdy Amerykanin który się rodzi ma takie same szanse aby zostać prezydentem? bzdurna to jest Twoja ocena.. ten serial to zwykły przerost treści nad formą

ocenił(a) serial na 10
Noizebeat

Przeczytaj sobie swój post.Jeśli chodzi o ten serial,Twój post jest bezpodstawny i nonsensowny.Oczywiście że można zarzucić prezydentom (nie tylko USA) że zostają nimi dlatego,bo stoi za nimi jeszcze ktoś.Ktoś,kto ma środki,trzyma za mordę lobbystów,media,manipuluje opinią
itp.itd.Takie sytuacje mają jednak miejsce,jeżeli wchodzą w grę wybory.Tutaj nie ma żadnych wyborów.Nasz bohater zostaje prezydentem nie w trakcie wyścigu do białego domku na drodze kampanii.Nie ma żadnych debat przedwyborczych,drogiej kampanii ,w wyniku której musiałby szukać pomocy u kogoś potężnego(kampanie kosztują).Także Twoje zrzuty mogłyby dotyczyć ludzi uczestniczących w normalnej drodze wyborczej,za którymi to ludźmi staliby jacyś ONI.Lecz w tym serialu tego nie ma.Czy każdy Amerykanin który się rodzi ma takie same szanse aby zostać prezydentem?Nie,nawet nasz bohater ich niema.W wyborach.Dlatego obrał inną drogę.I o tym jest ten serial,cholernie dobry w dodatku.