...okazała się zadziwiająco dobrze utkana
parę nowych postaci przyniosło trochę świeżości, natomiast w stare tchnięto nowe życie
co najważniejsze zmiany fabularne wydają się mieć ręce i nogi - wątki się lepią w zgrabną całość.
całe szczęście darowano sobie lewacką ewangelizację, co było piętą achillesową 3 sezonu
Wątki made in USA wyglądają jak zwykle cholernie wiarygodnie, widać że scenarzyści znają się na rzeczy. natomiast sprawy z fofeign affairs zalatują naiwnością, żeby nie powiedzieć kiczem (sprawa z ICO i podobnie jak poprzednim sezonie - rosją) - temat spłycony do bólu, kontrastuje tym bardziej z - jeszcze raz podkreślę - doskonale zarysowaną intrygą polityczną
sumarycznie: jestem naprawdę mile zaskoczony solidną robotą ekipy od HOC