on mówi do nas, po prostu momentami wciela się w rolę narratora

ja wiem po prostu mi to nie pasuje ,
kocham realizm ponad wszystko !

w drugim sezonie pojawia się mniej narracji tego typu, aczkolwiek uważam to za atut tego serialu. Przełamanie czwartej ściany doskonale izoluje głównego bohatera od reszty postaci, podkreślając jego niepowtarzalność oraz powoduje, przynajmniej według mnie, uczucie uczestnictwa w serialu, jakbyśmy prowadzili grę intryg razem z Frankiem. O fenomenalnym Kevinie Spacey już nie wspominając.

Spacey jest fenomenalny w to chyba nikt nie wątpi, filmy nowej produkcji dają nam szanse zaprzyjaźnic się / polubic bohaterów negatywnych jak Nucky Thompson - "Zakazane Imperium" , Ragnar Lothbrok "Wikingowie" no i oczywiście nasz kongresmen .
Dla mnie osobiście, jest to niesłychanie interesujące i jednocześnie trochę przerażające!
Jestem na 5 odcinku i narracja przestaje mi przeszkadzac ;-)