Serial to mrożona pizza, całkiem niezła ze smacznym dodatkiem Jakubika, reszta składników się nie zgadza. A książka, to świeża, prosto z pieca pizza. Idealna - kończysz i chcesz więcej. Zachwycacie się serialem, a przy książce totalnie odlecicie.
Zachwycałam się książka i zachwycam się serialem. Jest w nim wszystko, co najważniejsze.