Czy Wy też zauważyliście odkrycie dziesięciolecia: wybitna rola drugoplanowa Andrzeja Konopki, który grał rolę zdezelowanego rockmana. Tak sugestywnie, że aż dopytywałam męża czy to nie czasem jakiś nasz rodzimy muzyk... Jestem bardzo mile zaskoczona wysokim poziomem jego sztuki aktorskiej i kunsztem, uważam, że reżyser ma nosa do obsady i tym wygrał ten film, Kino bardzo ważne, tym bardziej, że w tle pojawia się koszmarny wątek oparty na faktach zamordowanej aktywistki...