Serial jest realizacyjnie, technicznie dobry, ale niestety fabularnie pozostawia sporo do życzenia. Wątki są źle opowiedziane, zwykle są po prostu głupie. Również idea inwazji obcych, zaczerpnięta z dawnej literatury i filmów, nie przystaje do współczesnych czasów. Tak infantylnych rzeczy w sf nie powinno się już robić.
Plusem są niektóre sceny, jakoś trzymające w napięciu. Ale to nie może równoważyć niedostatków fabularnych. Niezależnie od tego co będzie dalej, nie będzie lepiej, bo twórcy już zdążyli pokazać, w którą stronę zmierzają. Żaden z 4 wątków (rodzina Ahmeda, żołnierz w Afganistanie, Japonia i angielskie dzieci) nie został opowiedziany mądrze. I to załatwia sprawę.