Inwazja
powrót do forum 1 sezonu

Inwazja to dziwny serial. To nie jest jakiś blockbuster choć widać że zainwestowano w niego spore środki. Akcja rozwija się powoli a czasami wręcz ślamazarnie ale nie ona jest tutaj najważniejsza. Równolegle do akcji rozwija się klimat który z odcinka na odcinek jest coraz cięższy i interesujący. Inwazja jest zupełnym przeciwieństwem filmów spod znaku ID4. Tytułowy najazd oglądamy oczami "zwykłych" ludzi a nawet dzieci. Nikt nie wie co się dzieje a z odcinka na odcinek dzieje się coraz więcej. Wszystko to jednak dzieje się gdzieś poza kadrami. Oglądamy tylko skrawki tytułowej inwazji. Czy to jednak mankament serialu? Nie. Absolutnie nie. Ta koncepcja narracyjna trzyma się kupy i jest dobrze skrojona. Mamy teoretycznie ciekawych bohaterów którzy mają swój background. Najsłabiej wypada tu moim zdaniem japońska bohaterka która wręcz wydaje się być zrobiona na siłę. Dla kolorytu. I właśnie ten koloryt jest poważnym zgrzytem. Mam nieodparte wrażenie że bohaterowie tego serialu wydają się być tworzeni pod klucz poprawności politycznej. Homoseksualne azjatki? Są! Muzułmańska rodzina z pronblemami? Jest! Czarnoskóry żołnierz z niejasną przeszłosćią? Melduje się na rozkaz.
Niby postacie nakreślone przez scenarzystów tego dramatu są ciekawe a jednak mamy nieodparte wrażenie że część z nich jest stworzona na siłę. Znakomicie gra Golshifteh Farahani i jest z oewnością mocną strona tej produkcji. Zresztą jej serialowy mąż nie odbiega zbytnio od jej poziomu choć jest niewiarygodnie frustrujący. Świetnie radzi sobie też Billy Barratt który w przyszłości może stać się znakomitym aktorem. Reszta postaci jest jednak co najmniej średnia.