Apple, wszystkie pieniądze świata, budżet na epizod pewnie taki, ze nie jeden dom produkcyjny i to z zachodu to rok na wszystkie produkcje nie wyda…do tego temat SF i to jeszcze za zahaczający o obcych !!! I produkcja w formie serialu !!! Przecież to jest sukces w ciemno….i co robi Apple ?? Nudna papkę o tempie Ryska z Klanu ale oczywiście przesiąknięta lewackimi bzdurami, populizmem i propaganda….zreszta nie spodziewałem sie niczego innego po Apple, który jest kwintesencja lewackiego zje**** i byłem przygotowany na odfiltrowanie tego całego szamba i delektowanie sie zaje***** SF… no nie - jest zle z każdej strony. W 3 minucie poznajemy oczywiście Japońska lesbijkę bo w świecie Apple i tych oszołomów homo to 1/3 populacji …tak statystycznie wychodzi z Netflixa itp. Później żona mężowi zarzuca zdradę bo nie jest „biała” a za niedługo dowiadujemy sie ze „biali” sąsiedzi w swoim białym uprzywilejowaniu i z „białym” grzechem pierworodnym ich nie tolerują i nimi gardzą …..#jprdl… odpuszczam po 2 odcinku bo sie nie da tego oglądać…tak samo jak Netflixow..szkoda tylko dzieci i młodzieży. Na szczęście jest jeszcze całkiem niezłe kino Azjatyckie