chyba lepszym rozwiązaniem by było jakby się okazało ze nie znalazł nikogo a te dzieci są adoptowane i wychowuje je sam,
bo ta 'piękność' to jakieś nieporozumienie
moze pieknoscia nie jest,ale sprawia wrazenie niesamowicie sympatycznej dziewczyny - akurat takiej pasujacej do Teda :) dla mnie na plus!
moim zdaniem tez jest ladna :p co prawda do typowej hollywodzkiej pieknosci wiele jej brakuje,ale czasem taka odmiana tez jest mila dla oka :))
mam wrażenie, że niektórzy oceniają innych przez pryzmat dzisiejszego, skalpelowego typu piękna zapominając jak sami wyglądają :) stąd takie posty
no niestety - dla niektorych naturalne piekno nie rowna sie z tym od chirurga :/ a prawda jest taka ze wiekszosc tych pieknosci, gwiazd to dzielo lekarza
Nie oceniam przez pryzmat skalpelowego typu piękna, tylko przez pryzmat tego co mi się podoba, i jeżeli w Twoim otoczeniu dziewczyna z taką urodą by robiła za piękność no to proponuję wyjechać z miasta lub wsi ;] są piękne kobiety i to naturalne, ona pewnie nadrabia charakterem, ale ja jako facet czekający tyle sezonów chciałem kogoś atrakcyjniejszego
piękność to pojęcie względne. mnie osobiście zszokowało słowo "straszy" i wyraziłam swoją opinię a przytyk w stylu "zmień otoczenie" odbieram jako leczenie kompleksu związanego z Twoim własnym otoczeniem :) jeśli się co do Ciebie mylę to wyobraź sobie, że Ty też możesz się mylić z własnymi osądami :)
akurat proponuję poczytać opinie również na forach zagranicznych, czy też nawet polskich jest ogólnie tak - jest sympatyczna i tyle, to jest jej zaleta, ale jak dla mnie to jedna z brzydzszych kobiet w tym serialu, a co do mnie no cóż - jest zbyt idealny by posiadać kompleksy ;]
nadaje się na zonę Teda i to jest najczęstsza opinia, gusta to sprawa idealna, Tobie się podoba, mnie straszy ;] ale w końcu to tylko dwadzieścia kilka odcinków więc przeboleję i to ;]
mam tak samo z jennifer aniston. moim znajomym się nie podoba a ja uważam, że jest całkiem ładna, więc może nie powinnam rozmawiać o kobiecym wyglądzie z facetami
ale mi się aniston bardzo podoba, ma to coś w sobie ;] także tutaj podzielam Twoją opinię ;]
Owszem sympatyczna jest, no i jak wiadomo idealna dla Teda, ale jest po prostu co najwyżej przeciętnej urody, jeżeli przez tyle sezonów stworzono ideał, to teraz nastąpiła bolesna weryfikacja, ja nie oczekiwałem dziewczyny spod skalpela, ale są naprawdę naturalne atrakcyjne kobiety, moim zdaniem aktorka zatrudniona po kosztach ;] może ich nie było stać na kogoś atrakcyjniejszego ;]
nie tworzono ideału piękna. tylko ideał w ocenie teda. może on nie jest tak wymagający, jak ty. a co do zatrudniania po kosztach... myślę, że tu chodziło o zatrudnienie dobrej aktorki a nie modelki victoria's secret
nie napisałem ze tworzono ideał piękna, tylko ze tworzono ideał jako całokształt, ok charakter co kto lubi ,ale fizycznie jest porażka, i jako odbiorca serialu i jego regularny widz mam prawo czuć się rozczarowany ;]
masz prawo. tylko ja jako regularny widz jestem usatysfakcjonowana i wyraziłam swoją opinię pod Twoim postem. chyba po to zakłada się takie tematy żeby zweryfikować opinię innych
chyba jestem bardziej empatyczna po prostu. ale dziękuje za kulturalne wypowiedzi, bo na tym forum strach wyrażać własne, często odmienne opinie :)
a ja jestem po prostu facetem ;p wolę jak się ktoś ze mną nie zgadza, przynajmniej kolejną osobę przekonam ;p
wybacz,ale mieszkam w prawie 2 milionowym miescie i codziennie spotykam rozne twarze-rozne typy urody. i na bank nigdzie sie z tad nie ruszam!! sa gusta i gusciki - jak dla mnie aktorka ladna i koniec kropka. :p
przepraszam, ale drażni mnie "z tąd" a ostatnio wszędzie to widzę :) (sama robię błędy, więc nie traktuj tego jak przytyk)
poprawiaj ile wlezie! mnie tez draznia bledy ortograficzne :)) ale niestety sama mam czasem problemy :P wiec.. nic sie nie stalo i postaram sie zapamietac :))
osobiście uważam, że aktorka wybrana na żonę Teda jest niesamowicie śliczna, ma mega dużo uroku w sobie :)
jest ok, w skali 1-10 daje 6, nie jest superbombą, ale nie jest też pasztetem, i dobrze taka w sam raz dla Teda, on by nie wybrał jakieś cycatej laski, ale swoją drogą to jak patrze na tych wszystkich aktorów i aktorki to w 2 i 3 serii tak mi się obie laski podobały że szok, a teraz się rozlazły, zwłaszcza Alyson. W 3 serii była normalnie takim malym rudym vampem a teraz to poprostu szeroka brzydka baba
no wlasnie jak popatrzylem w kalendarz to widziałem że dwójka dzieci robi swoje, a szkoda, zresztą wogóle jak się popatry na wiek to jedna zaczynała serial mając 22 lata druga 30 lat a jak dobrze kojarzę to mniej wiecej serial zaczyna się jak wszyscy mają około 25lat i są świeżo po studiach, lub też Robin jest nawet starsza
dla mnie porażka, odechciało mi się oglądać serial. Serio. nie wygląd zewnętrzny, bo Ted nie jest wcale szałowy więc... Ale dobra o gustach się nie dyskutuje. Jednemu się może podobać innemu nie. Ale niodpowiada mi zupełnie charakterem.. jest taka ....... nijaka. Niby fajna, luzara... ale takie to grubymi nićmi szyte. Do Teda jednak pasowała by dziewczyna ciepła, spokojna, wrażliwa a nie ... luzara. Nieporozumienie. Nie warto było czekać tyle sezonów. :(
Zgadzam się w 100%! Dokładnie takie cechy, jakie wypisałaś pasowałyby idealnie do żony Teda. Zwyczajna, sympatyczna "dziewczyna z sąsiedztwa", ze śmiesznymi tekstami, ale nie robiona na siłę na luzaka. Ktoś pasujący do Teda-romantyka ;)
a mi ona jakos tak lilly przypomina. ma sympatyczny typ urody. dziwie sie tylko, ze corka ostatetcznie nie jest do matki ani ciut podobna (bo raczej tak sie starali dobierac, gdy matka miala byc victoria).
jakby matka okazala sie superlaska to i tak pojawily by sie glosy, ze to nie ktos dla teda, ze nie pasuje etc.
Moim zdaniem zamierzeniem producentów była kobieta łącząca urodę Robin i po częsci charakter Lilly, no cóż nie ma szans żeby wszystkim dogodzić ;] ja jestem rozczarowany ;]
powiem Ci szczerze ze mnie rozczarowuje ten serial już od jakiegoś czasu i jestem zwolennikiem tezy ze powinno być 6 sezonów, brak pomysłów, powielanie gagów, no i Lilly i Marshall od momentu ciązy to ja bym ich uśmiercił ;p
też to widzę, ale jestem fanką. oglądam od początku i mimo rozczarowań nadal będę oglądać. mam nadzieję, że sam koniec będzie legen darny.
irytują mnie bohaterowie, drażnią mnie odgrzewane kotlety, ale i tak mnie ciągnie do tego serialu. to samo miałam kilka lat temu przy f.r.i.e.n.d.s
mam identyczne podejście ;] i z chęcią pewnie obejrzę nie raz te odcinki, ale nie ma tej mocy ;] to już jest bardziej familijny serial niż komediowy ;] miło się to ogląda, ale po odcinku już nie ma co wspominać ;]
Mi narazie sie ten sezon podoba ale to moze dlatego, ze dzis go dopiero obejzalam majac jz specyficzny hmorek ;-)
Czasem czytajac forum zastanaeiam sie czy przypadkiem gdyby ostatnie sezont byly na poczatku a poczatkowr na konc to czy bysmy nie zachwycali sie tym co nas teraz rozczarowywuje.
Ojej ale wkradlo sie literowek. Przepraszam-pisze z tel. Ale mysle, ze i tak mozna mnie zrozumiec B-)
No nie wiem. Mi osobiscie sie dziewczyna podoba za to nie przepadam za wygladem Robin. Ile ludzi tyle opinii...
Pewnie nikt mi nie uwierzy, ale dla mnie ona jest jedną z ładniejszych partnerek Teda. Z tych bardziej "na poważnie" na pewno bardziej podoba mi się "matka" (niech w końcu zdradzą imię :P) niż np. Victoria i Stella. Ta dziewczyna jest bardzo w moim typie, może Ted ma podobny gust. Z ważniejszych kobiet w serialu od "matki" chyba tylko bardziej podobały mi się dziewczyny Barneya - Quinn i Nora.