Jakoś miesiąc temu byłem chory i z nudów zacząłem oglądać HIMYM od pierwszego
sezonu. Do tej pory oglądalem tylko pojedyncze odcinki na CC "do obiadku". Od miesiąca
ogladanie HIMYM przed spaniem stało się moją rutynową (i ulubioną) częścią roboczego
(czyt. skur*iałego) dnia, pare odcinków pozwalało mi się fajnie zrelaksować. Dzisiaj nastał
najsmutniejszy dzień w moim życiu. Obejrzałem najnowszy odcinek... I co ja mam teraz
zrobić? Czym mam zastąpić moją rutynową ulubioną część dnia? Co mam oglądać przed
spaniem, żeby się zrelaksować po ciężkim dniu, pornole? NIIIIEEEEEeee... to nie ma
sensu, nie chce mi się już życ bo nie wytrzymam do 9 stycznia, zabijcie mnie
Nie łam się. Jak tak samo miałem z "Chuck'iem". Zacząłem oglądać na początku marca i później jak skónczyłem to nie wiedziałem co ze sobą zrobić przed snem... Mam ten serial gdzieś ściągnięty nawet i może się zabiorę :P
Od godziny próbuje zasnąć ale budzi mnie każdy szelest, każdy podmuch wiatru. Już prawie zasnąłem ale obudziło mnie przejeżdżające pogotowie. Rysuję prostokąty na pulpicie, bo nie wiem co mam z sobą zrobić. Zabrałbym się za kolejny serial ale nie jestem na to jeszcze gotowy, to znaczy wiem... moglbym przezyc wiele radnosnych chwil z innym (serialem) ale co bedzie gdy i w tym obejrze najnowszy odcinek? Nie jestem gotowy na taki ból, nie chcę być zraniony ponownie... Czuję jak usycham, oczy chcą spać, a mózg nie może, zamykam oczy i... i... I see dead people... Co mam robic? Co mam robic?! Pozostalo mi skoczyc tylko do piekla, prosto do piekla...
Oto seriale, które spędzają mi sen z powiek (może z Tobą będzie to samo): Breaking Bad, Dexter, Chuck, Gra o Tron, House(ostatni sezon działa jak tabletka nasenna niestety). Albo jak nie oglądałeś to obejrzyj film "Limitless". Wczoraj się zabrałem i dzisiaj cały dzień refleksji na jego temat :P Polecam.
z takich luźnych seriali do łóżka to polecam Glee albo Misfits (Glee to raczej musical z elementami komedii, Misfits to supernatural comedy). Albo How to Make It in America - w sumie klimat troszeczkę podobny do HIMYM, w sensie: paczka przyjaciół, jakaś-tam myśl przewodnia, zawirowania życiowe itd. Kilka zabawnych momentów też się znajdzie.
Pozdro!
Aaaaaaaaaaahahahahahhaahahahahahha piszesz jak desperat :D!
Oglądaj Big Bang Theory! Jest na równi z HIMYM, jak nie lepsze! :D I jest Penny, która jest prawie tak samo ładna jak Lily! :D
Weeź, Big Bang Theory odpada! Próbuje to oglądać, serio próbuje.. powiem więcej, serial mi się podoba, ale nie specjanie idzie się skupić, bo w każdym odcinku biust Penny jest strasznie eksponowany, staaasznie.
Chodź w sumie.. obejrzę sobie teraz odcinek :D
Big Bang Theory oglądam teraz praktycznie nonstop na comedy central i nie dorównuje HIMYM, po prostu wkurzają mnie wszyscy oprócz Sheldona i Penny. W HIMYM lubię wszystkich, a w BBT nie lubię prawie wszystkich :D
Próbowałem oglądać "3rd Rock from the Sun", ale to było fajne parę ładnych lat temu (choć jeszcze da się jakoś obejrzeć). "Alfa" obejrzałem kiedyś w całości, nie chce mi się go znów oglądać. Próbowałem się przekonać do "Dwóch i pół", ale też nic specjalnego. A filmów jakoś ostatnio fajnych nie ma.. HIMYM zacząłem oglądać, bo skończyło mi się BBT.
O. Już wiem - może "Dharma i Greg" :)
Big Bang Theory? zdecydowanie nie polecam! Z mojej strony polecam różowe lata 80 oraz Mów mi fitz.
Ej, ale Ty tak na serio? ;p bez przesady. Chociaz ja pdobnie się czułem gdy obejrzałem wszystkie 9 sezonów Diabli Nadali, ale szybko zastapilem je Scrubsami (oba serdecznie polecam ;p)
Skąd masz taką bzdurną informacje ? To wcale nie prawda dopiero 9 stycznia będzie nowy odcinek.
Z komediowych polecam Scrubs, bardzo zabawny a przy tym mądry, klimatem trochę przypomina mi HIMYM, chociaż to nie sitcom.
Też Polecam Hoży doktorzy (Scrubs) !!! Na pewno oglądałeś na comedy central, serial troche podobny do HIMYM, a na pewno tak samo śmieszny !! masz tego 9 sezonów wiec na troche starczy :)
Szczerze polecam MY NAME IS EARL. też oglądałam ze swoim po pare odcinków dziennie przed snem. Wciąga ;) później znalazłam HIMYM.. i teraz też nie mam co ze sobą zrobić... nie będę przecież po raz 4 oglądała wszystkich sezonów Prison break;a ;p oglądam również The Walking Dead niestety wszystkie seriale mam na bieżąco. i szukam i szukam... i nic nie ma ;/
dołączam się do problemu. Jutro mam zamiar kombinować z Misfits i Grą o tron. Mam nadzieję, że coś mnie wciągnie, bo inaczej co ja ze sobą pocznę do 9tego? ;(
-Scrubs (oryginalny, przy tym zabawny)
-Diabli Nadali (Jeden z najsmiesniejszych seriali, swietne dialogi, postacie, gra aktorska)
-Mr.Bean
-On, ona i dzieciaki
-Misfits (Serialu nie da sie opisac slowami, jest tak wy*ebany)
Z lekkich komedii polecam:
-Jim wie lepiej
-Dwóch i pół
-Tak, kochanie
Z polskich:
-Miodowe Lata
Miałem to samo bracie ;) Moja przygoda zaczęła się z dwóch i pół tak samo oglądałem, po szkole i wieczorem, teraz tak samo jest z HIMYM (nawet 3-4 odcinki dziennie jak mnie najdzie). Właśnie kończe 5 sezon i pewnie równie szybko zjem 6 i 7 i co dalej? Ludzie to jest uzależniające, doradźcie jakiś serial ;p
Ja wróciłem do starych dobrych Simpsonów (mam zaległe z 4 sezony) i zacząłem oglądać serial zupełnie inny od HIMYM, bo Zakazane Imperium - moim zdaniem świetny, lata 20, prohibicja, Buscemi.... czad.
Fakt, faktem takie seriale też są wciągające, sam kiedyś obejrzałem wszystkie odcinki Prison Break, ale nie ma to jak na koniec ciężkiego dnia zrelaksować się i trochę pośmiać przy sitcomie coś w stylu HIMYM lub Dwóch i Pół ;)
No właśnie w celu rozerwania się wróciłem do Simpsonów, w końcu stary dobry Homer robi swoje ;)
Wszyscy polecają, po pełnometrażówce ( The Simpsons Movie ) jakoś nie jestem przekonany, ale może się skuszę wkońcu ; p
Film jest fajny, serial też, autorzy fajnie parodiują różne rzeczy - od filmów po politykę - to takie 20 minut śmiechu w sam raz przed spaniem ;)
tego nie trzeba ogladac po kolei, fajny jest odcinek w najnowszym sezonie pt "the book job" :)
No ale pornole dobra rzecz xD i też czasami zdarza się "paczka przyjaciół" :D a tak po za tym polecam Scrubs, które cały czas oglądam chociaż widziałem wszystkie odcinki po 155 razy oraz Dwóch i pół, można wszystkie odcinki obejrzeć w necie wraz z 9 sezonem :D A HIMYM z tego co się dowiedział premiera kolejnego odcinka ponoć 2 stycznia, prawda to?:D
Shameless z 2011 roku - bardzo fajny, tyle ze podoba sie bardziej im dalej w serial - pierwszy odcinek mnie nie zachwycil, ale w pozniejszych poznajemy Franka - menela nr 1 ktory podtrzymuje na duchu ;p No i piekna Emmy Rossum, ktora w serialu sie czesto rozbiera :P polecam!
Ten drugi argument dotyczący rozbierania się pięknej Emmy Rossum brzmi bardzo zachęcajaco ;) Swoją drogą oglądając zdjęcia widzę, że Macy wygląda zupełnie inaczej niż zawsze, wygląda świetnie! :D To dobrze wróży temu serialowi i chyba mi się spodoba, bo podobnie miałem z Zakazanym Imperium, gdzie Buscemi również wygląda zupełnie inaczej niż do tej pory gdy widywałem go w innych produkcjach.
haha no Macy w tym serialu wymiata :P generalnie mozna powiedziec, ze glownym bohaterem tego serialu jest... patologia, w roznej postaci :) warto obejrzec - tylko wlasnie ta wersje z Emmy i Macy'm, bo wersja UK moim zdaniem o wiele slabsza (mimo ze byla pierwsza). Odcinki sa do sciagniecia, napisy tez jesli potrzebujesz. Nic fajniej nie ukolysze do snu niz emmy rossum :P
Obejrzałem Pilota - ten serial jest zajebisty :D Chyba sobie zrobię dzisiaj z nim nockę :P
no to sie ciesze :) po shameless polecam "Wilfred" tez z 2011 roku, wersja US, nie UK - niezle porabany serial, zajebisty, ale tu tez pilot mnie nie zachwycil - ale im dalej tym lepiej :)
też zacząłem oglądać ten serial dzięki chorobie - (angina pozdrawia fanów serialu). i też obejżałem wszystkie odcinki ;)
Zacznij oglądać "Modę na sukces" od pierwszego odcinka. Będziesz miał czas wypełniony przez kolejne 20 lata.
Osobiście sama tego nie oglądam, ale musi coś w sobie mieć skoro ma taka oglądalność. Mogę ci polecić 2 Broke Girls, wyemitowano dopiero 12 odcinków, ale ciekawie się zapowiada.