W samym oglądaniu serial bardzo sympatyczny. Mimo wsyztsko to mija się z celem. Jestem na etapie oglądania 7 sezonu, a nadal nic nie wiadomo o tytułowej matce. Główny bohater opisuje życie swoje i swoich przyjaciół w Nowym Jorku, a chyba nie o tym ma być serial prawda? Ogólnie rzecz biorąc jak stwierdziłam na początku dośc przyjemnie się go ogląda i mimo wsyztsko nawet ciekawy.
" Nawet ciekawy" to chyba idealne stwierdzenie dla tego serialu. Mogą mnie za to zlinczować ale mnie on tak średnio w ogóle rajcuje czy śmieszy. Posunę się nawet do stwierdzenia, że słabo śmieszny - co równa się lekkiemu grymasowi na twarzy. Też temat serialu nie ma nic wspólnego z ukazaną historią. Wiecznie szukający idealnej dziewczyny, a przy okazji natrafiający na kobiety z "malutkimi wadami", ciągle coś mu nie pasuje... deprymujący główny bohater, że powiem nawet męczący. Jedyne co widzimy łączącego fabułę z tematem serialu to dwoje dzieci na kanapie na początku filmu i tyle ... wolę zdecydowanie różowe lata '70 :) w mojej opinii oczywiście.
nie zaprzeczę jego nieśmieszności, w końcu gusta są różne, ale muszę powiedzieć, ze o matce wiemy już więcej niż można by się spodziewać ;p kilka odcinków temu nawet widzieliśmy ją od tyłu -.-" myślę, ze na tym polega ten serial - dopóki będą go przedłużać, dopóty nie poznamy matki (ale prawie na pewno 8 seria będzie ostatnią). podobnie, np będzie z 2 Broke Girls - dziewczyny nie otworzą upragnionej cukierni, dopóki serial nie będzie w trakcie ostatniego/przedostatniego sezonu. niestety, tak już działa ich telewizja ;)
Taki sens, że zrobiono, by bardzo dobry serial jednosezonowy (czy miniserial w ogóle). Najlepsze jakościowo seriale są właśnie takie.
Pierwsza połowa 1 sezonu była dla mnie nużąca, jednak serial się rozkręcił. Aktualnie jestem na początku 2 sezonu i odcinki są ciekawe, zabawne. Nie mogę nie porównać tego serialu do innego sitcomu który oglądałem jakiś czas temu - Big Bang Theory, który pod względem śmieszności bije HIMYM na łeb. Dlatego BBT 9/10 HIMYM 8/10 (przez pierwsze odcinki 1 sezonu wahałem się miedzy 6 a 7). Ale i tak jeszcze sporo odcinków przede mną, jeżeli tendencja zwyżkowa się zachowa, tym lepiej.
tendencja zwyżkowa zachowa się do 4 sezonu, który moim zdaniem osiągnął szczyt tego, co można wycisnąć z tego serialu. 5 sezon to mój ulubiony, 6 był całkiem niezły (lepszy niż 1), a z 7 trochę kiepsko... nie jest źle. są odcinki genialne, ale są też przeciętne, a jeden czy dwa - naprawdę okropne.
BBT bije HIMYM na łeb na szyje ;)
Według mnie to jest trochę przedłużanie na siłę tego serialu, niedlugo zaczyna się 8 sezon, a jedyne co o tej "matce" wiemy, to to że ona jest, że ją poznał, ale nic więcej. Mam nadzieję, ze wreszcie tajemnicza postać ukaże się nam i dowiemy się "jak poznałem waszą matkę" ;)
Nie mówię, że serial jest zły. Bardzo sympatyczy, ale według mnie to sposób ukazania wątku głównego trochę mija się z celem.
Zgadzam się. Serial stał się zwyczajnie nudny. Jeden odcinek na dziesięć ma coś wspólnego z tytułem. Można już dawno było pokazać tą matkę i dalej ciągnąć perypetie bohaterów. Skoro to przedostatni sezon to w ósmej serii na przyspieszonych obrotach się wszyscy pobiorą, porobią po 2-jkę dzieci itd. Bez sensu trochę to jest. Moja ocena po serii 1-3 z 8/10 po obecnych bzdurnych odcinkach spada do 6/10.
kontrakt aktorów jest podpisany na 8 lat, dwójka z nich nie chce go przedłużać. nawet jeśli powstanie sezon 9, to 8 na pewno definitywnie zamknie wszystkie wątki, bo do ostatniej chwili nie będzie wiadomo nic na temat ewentualnej przyszłości show.
No właśnie, więc nie lepiej ukazać tytułową matkę juz w którymś z poprzednich sezonów a perypetie ciągnąć dalej? Teraz ostatni sezon wyjaśni nam wszystko na raz, a przez 7 sezonów wsyzstko ciągnęło się.
Na pewno Jason Segel, i podobno Allyson H-cośtam, czyli najlepsze wg mnie postacie ;p
Trudno mi wybrać najlepsze postacie, bo u mnie się to zmienia po każdym odcinku. Ale ostatnio Lily i Marshall są mdli i nudni, więc mogą sobie odchodzić. Mają na to moje pozwolenie.
Choć, z drugiej strony serial bez całej genialnej piątki nie będzie tym samym serialem i może zrobić się lekko kiczowaty.
Ciekawe dlaczego nie chcą przedłużyć. xD