Robin....jego postać straciła dużo...końce 4 sezon...a on może tylko z 2 razy w tym sezonie
powiedział "legendary"...i ogólnie jego postać się praktycznie całkowicie zmienia odkąd się
zakochał!! Nie podoba mi się to! Czytałem że w 7 czy tam 8 sezonie się oświadczy Robin....i co do
tego czasu będzie cały czas do niej wzdychał i nie będzie już tym samym gościem??
Ogólnie to serial od 3 sezon jakoś się dziwnie zmienia...i to na gorsze ;/ Choć Marshall(!) i Lily
rozśmieszają mnie niezmiennie! Ale boję się że z każdym nowym sezonem bohaterowie będą
coraz bardzie "dziadzieć" i jakby "dojrzewać"..