"Hey" z sceny w taxie zrobiło niesamowity efekt. Po prostu najlepsza scena w serialu. Wspaniały zespół i świetna scena. Zresztą scena mi się kojarzy z inną sceną z innego serialu.
Legendary!
Plotkary początek 1 sezonu (bo tylko go oglądałem) taksówka Chuck i Blair oraz nuta Sum41 .
Pixies to jeden z moich najulubieńszych zespołów w historii, dlatego ta piosenka, do tego w scenie Barney& Robin (uwielbiam ich!) bardzo mnie ucieszyła. I piosenka pięknie skomponowała się ze sceną. Zgadzam się - jedna z najlepszych scen w serialu. W ogóle pocałunek Barneya i Robin wyszedł im świetnie- najpierw dziecinne wygłupianie się z wywalaniem języka:) potem pocałunek --> bardzo w ich stylu, dlatego tak lubię tę parę - np. z Norą Barney udaje kogoś poważniejszego, kogoś, kim nie jest, z Robin jest prawdziwym sobą, dlatego to wyszło tak cudownie. Ale biorąc pod uwagę, że to nawet nie połowa sezonu, na pewno rozwalą to w następnym odcinku, w końcu muszą zafundować widzom jeszcze wiele zwrotów akcji:)
Ale HIMYM ma całkiem sporo dobrych kawałków. Bardzo uwkwiło mi w głowie m. in. "Mother of pearl" jeszcze z prehistorycznych czasów 1 serii:)