Ostatnio tak sobie oglądam losowe odcinki HIMYM jeszcze raz i zobaczyłam coś,
co nie daje mi spokoju. Otóż jedna z kilku teorii głosi, że matką dzieci Teda jest dziewczyna,
na którą wpadł Ted na imprezie z okazji Dnia Sw. Patryka. Obejrzałam akurat niedawno
odcinek "Playbook" jeszcze raz i tuż pod koniec odcinka Marshall i Ted próbują wmówić
Robin, że już niedługo spotka miłość swojego życia i spekulują, że będzie nią następna
osoba wchodząca do baru. Wskazują trzy takie osoby, ostatnia to kobieta, która, moim
zdaniem przynajmniej, łudząco przypomina tę dziewczynę z imprezy z okazji Dnia św.
Patryka. Marshall wtedy stwierdza "Robin, you should at least give her a chance", a Ted się
baaardzo podejrzanie uśmiecha. Co o tym sądzicie? :)
Wydaje mi się że to raczej nie będzie matka dzieci Teda... Mam tutaj tą scenkę http://www.youtube.com/watch?v=KBjMILcGvyk. Zaczyna się około 43 sekundy i ni w ząb nie poznaję tej osoby, chociaż obejrzałem wszystkie odcinki każdego sezonu. A ten uśmiech Teda... to raczej pewność słów Marshalla skierowana do Robin. Z tego co pamiętam to Ted poznał "tą jedyną" na (...) ślubie nie wiemy kogo, nie wiemy kiedy, gdzie i na czyim ślubie. Być może na ślubie Barneya i Robin, ale to całe weselicho też jakoś podejrzanie mi śmierdzi. Trzeba też pamiętać o bardzo istotnym fakcie, mianowicie żona Teda studiowała ekonomię, była o tym mowa kiedy Mosby w pierwszy dzień nauki na uczelni pomylił klasy. Od jakiegoś czasu zastanawiałem się nad Victorią, ale przecież jej nie było wtedy w tej klasie, no chyba że reżyserowie ponownie nas zaskoczą. Jest jeszcze 8, prawdopodobnie ostatni sezon do obejrzenia, więc pewnie wtedy dowiemy się, lub poznamy żonę Teda. ;)