Czy ten serial przestaje być irytujący po kilku odcinkach. Nie mówię że serial jest słaby, ale
denerwuje mnie postać głównego bohatera, Teda, który za wszelką cenę, niemal maniakalnie
chce znaleźć sobie żonę (nie dziewczynę ale od razu żonę!!!).
Prawdopodobnie gdyby nie NPH nie przebrnałbym nawet przez te kilka odcinków - jak dla mnie
tylko on trzyma ten serial.
Jak dla mnie pierwszy sezon był "taki sobie" ,a już szczególnie pierwsze odcinki. Ofc kwestia gustu ale jeśli przeszkadza Ci ze Ted uparcie szuka żony to przestań oglądać ten serial.
Nie rozumiem co takiego ma rola Josha Radnora do Teda. Jeśli chodzi o jego rolę, to dla mnie gra świetnie tak samo jak Neil Patrick Harris i cała reszta, szczególnie że oprócz niego jeszcze jedynie jest znana Alyson z American Pie 2 i 3 :) Serial trzyma Poziom :) Dla mnie jest super.
No po prostu denerwuje mnie ta postać, jego podejście do spraw damsko-męskich. Zwyczajnie nie podoba mi się ten bohater. Nie mówie że ten aktor gra go źle - bo taka już jest ta rola że, koles maniakalnie szuka żony.
Zwyczajnie chciałem się dowiedzieć czy serial póxniej pójdzie w jakąś inną stronę - np czy co odcinek będzie kolejna żałosna próba podjeścia laski, czy może Ted sie choć na chwile w którymś sezonie ustatkuje, albo np przestanie szukać? No takie rzeczy - nie wiem czy chciałbym w kółko oglądać jego niepowodzenia.
Serial jest wysoko w rankingach... więc musi być w nim coś oprócz jednego schematu - pytanie tylko, co to jest?
Ted będzie szukał żony, potem będzie miał dziewczynę, czasami przez kilka odcinków (wtedy jest ustatkowany), czasem odcinek skupia się bardziej na innych bohaterach, tak, że Ted staje się drugoplanowy... Ale generalnie motyw poszukiwania matki swoich dzieci jest niemalże ciągle. Jeśli cię irytuje, to chyba nie ma sensu, żebyś dalej to oglądał... Mnie osobiście bardzo bawią te poszukiwania :)
To tak naprawdę niewiele i sporo przed tobą. Jednak tak jak pisali inni - poszukiwania żony przez Teda to motyw przewodni, aczkolwiek jest wiele odcinków, w których owy motyw tak jakby zanika.
motywem przewodnim serialu jest Ted opowiadający swoim dzieciom jak poznał ich matkę. Dlatego wszystko kręci się wokół tego jak też żony szuka.
Mnie podejście Teda do tematu jest strasznie denerwujące ale serial jako całość uwielbiam :D
Mnie również Ted irytował na początku... Tyle, że ten "początek" trwał jakieś 4 sezony. Później się przyzwyczaiłam i zaczęłam go tolerować. Na dodatek pierwszy sezon mnie nudził, ale się zawzięłam i nie żałuję. Od drugiego sezonu jest już znacznie lepiej, a oprócz Teda są inni bohaterowie, dla których warto oglądać serial.