Czy tylko mnie przestał bawić ten żarcik przez to, że zamiast tylko w jednym odcinku pojawia się w niemal każdym? Chyba naprawdę scenarzyści nie mają nowych pomysłów. Jak już nadejdzie scena, gdzie się pokaże ten ring bear lub ringbearer to chyba zacznę ziewać.
Ale on nie wiele razy się pojawił przecież. Do tego idealnie okazuje jak mało dociera do Barneya :)
może i tak, ale jednak trochę mnie to już irytuje, podobnie jak Lily i jej "Thank you, Linus" i niekończąca się podróż Marshalla, który jedzie już od 12 odcinków. Drażni mnie to bo HIMYM był moim ulubionym seriale przez kilka lat a teraz to szkoda słów, ale to raczej chodzi o całokształt a nie tylko o ten żarcik z ring bear :)
baardzo proszę, niech mi to ktoś wytłumaczy, o co w tym chodzi? Ogladalam te odcinki, ale chyba z nudy puściłam to koło uszu:)
ringbearer to zazwyczaj chłopiec niosący obrączki dla pary młodej, ale Barney non stop gada ring bear (niedźwiedź z obrączką), więc można podejrzewać (znając Stinsona) że sprowadzi prawdziwego niedźwiedzia, który zaniesie obrączki do ołtarza :P taka gra słów ogółem.