Robin będzie żoną Teda od dawna to przypuszczałem, ale po 7X16 jestem tego pewien. Zobaczycie
robin nie wyjdzie za teda.. obejrzyj poczatkowe odcinki albo ogladaj dokladnie, w ktoryms odcinkow ted opowiada : "dzieci wlasnie w ten sposob poznalem wasza ciocie robin" i w prawie kazdym odcinku mowi ciocia robin, ciocia lily, wujek marshal, wujek barney, wiec... ;)
To nic nie znaczy. Twórcy HIMYM nie raz robili nas w konia. A może się okażę, że tą historię opowiadał przyszły Barney oczywiście delikatnuie zmieniając niektóre fakty.
Przecież Ted już wspominał, że jego żoną będzie współlokatorka Cindy (Rachel Bilson), z którą się spotykał. To będzie ta dziewczyna od żółtej parasolki. A przecież Robin i Cindy się nie znają! a poza tym Robin kocha Barneya i tyle w tym temacie;)
widzisz, po obejrzeniu ostatniego odcinka mozna stwierdzic ze nie beda razem ;)
Przecież Robin nie może mieć dzieci, to chyba wystarczająco wyklucza ją z bycia matką dzieci Teda?
a czy 'matka' i 'żona' muszą koniecznie być tą samą osobą? Sam od dłuższego czasu podejrzewałem, że Robin może zostać żoną Teda, a matką dzieci będzie inna kobieta, tylko po prostu nie ułożą sobie życia razem. Zauważ, że Ted zawsze mówi "wasza matka", a nigdy "moja żona". Także można się spodziewać takiego plot twistu.
Rozmawia ze swoimi dziećmi. Dziwnie by brzmiało gdyby opowiadając IM o tym jak poznał ICH matkę mówił o niej "moja żona" zamiast "wasza mama".
Dziwne gdyby opowiadał tak dokładnie jak się poznali, a jednocześnie byłby w tym czasie z innym kobietą ;D HIM nie jest serialem typu plot twist, więc raczej nie kombinowałabym za bardzo w tej kwesti xD
i tekst, że "Ted poznał swoją żonę na weselu" odnosi się do Victorii jednak? Hmm.. kto wie... chociaż raczej wątpię, ale jeszcze bardziej wątpię w ślub Teda z Robin - to by było za proste i zbyt przekombinowane jednocześnie...
Pomarzyć zawsze można... Jednakże Ted + Vicky jest zdecydowanie bardziej prawdopodobne, niż Ted + Robin. Nie to co Barney + Robin.
Nie no, oczywiście Ted i Robin to opcja niemożliwa już po prostu. Ted i Victoria - dla mnie mało przekonywujące na chwilę obecną, bo nie padło o niej ani jedno słowo już od bardzoooo dawna, chociaż w gruncie rzeczy ostatnim razem też pojawiła się "znikąd". Ja jednak dalej obstawiam opcję najbardziej prawdopodobną - Robin i Barney. Matka dzieci Teda pewnie będzie nową postacią...
Moim zdaniem Ted pozna swoją żonę na ślubie Robin i Barneya , i najprawdopodobniej będzie to siostra Barneya.
Za każdym razem kiedy wchodzę na to forum, trafia się jakiś totalny ignorant z płytkim myśleniem, który bezpodstawnie twierdzi, że żoną Teda będzie Robin. Naprawdę tego nie ogarniam. Już pomijam nawet fakt, że Ted zawsze mówi dzieciom o Robin "ciocia", no ale kurde wszystkie wątki opowieści związane z "matką" NIE SĄ POWIĄZANE Z ROBIN. Mam tu na myśli m.in. np. żółtą parasolkę, imprezę w dniu Św. Patryka, żona Teda była studentką i współlokatorką Cindy i wiele innych. Po więcej wyjaśnień dlaczego Robin NIE BĘDZIE żoną Teda odsyłam do tematu, gdzie już kiedyś podobne herezje do Twoich głosił jakiś typ: http://www.filmweb.pl/serial/Jak+pozna%C5%82em+wasz%C4%85+matk%C4%99-2005-221833 /discussion/Czy+tylko+ja+mam+pokrecona+teorie%2C+w+ktorej+Ted+bierze+slub+z...Ro bin,1735745
Moim skromnym zdaniem trzeba wziąć pod uwagę to, że twórcy serialu wciąż krążą wokół Teda i Robin. Nie raz zaistniała sytuacja, że gdzieś na uboczu stali (najczęściej gdzieś na jakimś tarasie) i przy spokojnej rozmowie dawali sobie delikatnie do zrozumienia, że coś do siebie czują. Wspierali się w trudnych chwilach i wszystko jest kreowane w ten sposób, abyśmy ciągle czekali na to żeby wyznali sobie miłość. Uważam jednak, że głupotą jest sądzić, że Robin będzie matką tych dzieci (przecież nie może ich mieć!) którym cała historia jest opowiadana, jednak jestem niemal pewna, że na sam koniec Ted i Robin będą razem. Wydaje mi się, że Ted będzie z inną kobietą z która będzie miał dzieci, ale ona pewnie odejdzie ( domniemam, że to będzie śmierć bo inna wersja będzie zbyt "płytka") i po jakimś czasie zejdzie się z Robin (ona będąc blisko Teda i jego dzieci odnajdzie swój instynkt macierzyński). To by wyjaśniało dlaczego Robin będzie dla tych dzieci "ciocią Robin" ale podkreślę, że strasznie chciałabym aby tych dwoje było razem i wszystko układam pod siebie i moje "widzi mi się".
ile razy można ich ze sobą swatać? z tego co pamiętam już dwa razy podczas całej serii byli ze sobą i mieliby być po raz trzeci? jeżeli tak, to byłoby to idiotyczne, nie wyobrażam sobie tego, że mieliby być razem ze soba ZNOWU. poza tym, Ted pragnie dzieci, a Robin nie. Oprocz tego nie może ich mieć, a Ted opowiada historię jak poznał ich matkę właśnie IM. to co, w takim razie pod koniec ostatniego odcinka nagle rozpłyną się w powietrzu i zostanie powiedziane, że tak naprawdę nigdy nie miał dzieci? nie nie nie dla mnie to kompletnie bezsensu i jeżeli twórcy tak postąpią to zmienię swoją ocenę z 10 na 5.
No musze Cie zasmucic ale chyba tak bardzo nie pragnie , obejrzyj sobie końowke ostatniego odcinka bo jestes nie w temacie
oglądałam odcinek i pod koniec nic nie wspominał o tym, że nie pragnie dzieci. nic w ogóle nie mówił na ten temat. powiedział tylko, że ją kocha. czytaj ze zrozumieniem.
(nie wypowiadałabym się na ten temat jeżeli nie oglądnęłabym tego odcinka)
Kolejna debilna teoria. Czy ktoś do tej pory w HIMYM zginął? W sensie takim, że znaliśmy go, był fajny, miał znaczenie i umarł? Ojciec Marshalla i tyle. Dlaczego mieli by uśmiercać tą kobietę, na którą wszyscy czekamy? O_O
POWODEM DLA KTÓREGO TED I ROBIN SIĘ WCIĄŻ SPOTYKAJĄ SĄ SŁOWA VICTORII - TED I ROBIN ŻYJĄ W CHORYM UKŁADZIE I JEŚLI TED CHCE ODNALEŹĆ SWOJĄ MIŁOŚĆ, TO MUSI Z TYM SKOŃCZYĆ.
Przecież to jest tak cholernie oczywiste, jak wy tego nie dostrzegacie?!?!?!?!?!??!?!?!?!?
też nie uważam, że ted bedzie zrobil a co wiecej nie chce tego- mam nadzieje na barney&robin ale teza, że nie chodzi o robin bo mowi o niej CIOTKA moze być jedną wielką ściemą- i oto dlaczego : http://kwejk.pl/obrazek/625399
Tak swoją droga zauwazyliscie ze jak barney kogos poznal to w tym momencie akurat robin rozstala sie z kevinem- wredni scenarzysci ^^
Ja z uwielbieniem oglądam kolejne odcinki i wg mnie Robin bedzie z Barneyem ... MIMO WSZYSTKO :D:D pasują do siebie xD
a Ted... no cóż, być może wciąż nie poznaliśmy matki jego dzieci :)
Nie można wykluczyć, że Ted nie będzie z Robin. Robi nie może mieć dzieci więc być może Ted jest z Robin, ale dzieciom opowiada jak poznał ich biologiczną matkę. A na nich te dzieciaki mówią Ciocia i wujek jak w "Rodzinie zastępczej". Ale to oczywiście tylko teoria:)
KAŻDY KTO SĄDZI, ŻE ROBIN BĘDZIE Z TEDEM JEST NAIWNYM IGNORANTEM. Jest to najdurniejszy pomysł, jaki kiedykolwiek "fani" HIMYMa wymyślili, nie ma żadnych logicznych uargumentowań, sprawia, że cała historia staje się bzdurna i podważa koncepcję serialu, ale i tak naiwnie w to wierzycie. Ted nie będzie z Robin. Nie. Nie, nie, nie. Mam na tą teorię jakieś 20 argumentów, które miliony razy przytaczałem tutaj i na swoim forum, ale wy zdajecie się nie słuchać, ale na przekór Wam podam jeden argument, najprostszy. Odcinek 1x01. Stary Ted pod koniec odcinka mówi: "I tak o to poznałem ciocię Robin".
PS: W następnym odcinku Robin wyprowadza się od Teda. Tak, waszą teorię można sobie głęboko wsadzić. :)
PPS: Ale się będę śmiał, jak Robin nie będzie ani z Barneyem ani Tedem. Dobre kilka miesięcy będę Wam to, pieprzeni ignoranci, wypominał. ;)
Jezu Ludzie, ale macie problemy. To tylko serial, a wy biednego chłopaka(zresztą trolla) się czepiacie i jeździcie jak po łysej kobyle. Przecież to tylko serial, nie ma o co piany bić. A to, że ta teoria jest absurdalna to już druga sprawa.
I kto tu jest ignorantem :D:D
No cóż, ale zgadzam się, to najdurniejszy pomysł.
"I tak o to poznałem ciocię Robin" hultekk okej Ted opowiada dzieciom że tak poznał ciocię Robin , na podstawie tego większość myśli że jeżeli to ciocia dzieci z którymi rozmawia Ted ,to Robin nie może być żoną Teda ,większość zakłada że to Ted jest ojcem, a gdzie jest powiedziane że to są dzieci Ted'a , może on jest wujkiem tych dzieci .Opowiada im cała historię "jak poznał ich matkę " może w końcu pozna ich matkę , może tak być że to stara przyjaciółka Ted'a dzieciństwa dlatego jest wujkiem , albo po prostu zrobi jej blizniaki , bo te dzieciaki wyglądają na ten sam wiek są dosyć podobne, bądz już zrobił hmm.. nie wykluczajcie tego bo scenarzyści mogą nas jeszcze zaskoczyć . to tylko tak teoria ; d
Jaki sens miałby tytuł jak Poznałem waszą matkę. skoro matkę poznał odcinki temu. TO nie może być Robin.
Czemu zakładacie, że matka tych dzieci będzie żoną Teda? Jestem pewien że scenarzyści wymyślą coś przebiegłego. Owszem dzieci są Teda, ale ich rodzicielka niekoniecznie musi być z nim w związku.
Mnie zastanawia jedno. Był kiedyś taki odcinek, w którym jest pokazana Robin siedząca wśród gości na ślubie Teda i nie mogę sobie przypomnieć o co w tym chodziło, czy to ma jakiekolwiek znaczenie dla fabuły, czy była to tylko nic nieznacząca alternatywna wersja wydarzeń, która zrodziła się w głowie Teda. To było jakoś w pierwszych sezonach hmmm
To był bodajże fragment z "The Milk", przedostatniego odcinka pierwszego sezonu. Ted miał się umówić z jakąś rzekomo idealną dziewczyną na "randce w ciemno", ale ostatecznie zrezygnował, bo wybraził sobie sytuacje jak bierze ślub, a tam siedzi Robin. No i skończyło się jakoś tak, że Ted stwierdził, że nie chce idealnej dziewczyny, tylko chce Robin. Jakoś tak. No, ale to raczej było pod wpływem chwili :). Tak swoją drogą, nie wykluczone jest, że tą idealną dziewczyną będzie właśnie jego przyszła żona, bo przeglądając fotografie, pokazana była m.in. razem z psami, jak gra na gitarze, itp. (ale nie pokazano twarzy).
Jakby to była ona to po co by kręcili dalej serial poczekamy cały sezon może się dowiemy kto jest jego żoną .
Robin będzie żoną Barney'a. Jest to pewne od 1 odc. 7sez.
Nie będzie żoną Teda ponieważ:
- Ted wspomina ciocię Robi.
- Robin nie może mieć dzieci a Mosby ma dwójkę.
-Na ślubie Barney'a, panna młoda prosi Teda o rozmowę.
-To co działo się na końcu 7x16 raczej zostanie obrócone w żart w kolejnym odcinku albo w uzasadniony sposób unieważnione przeistoczone w miłość przyjaciół.
-W odcinku kiedy Robin dowiaduje się że nie może mieć dzieci, Ted opowiada swoim , że ciocia Robin został słynną podróżniczką/dziennikarką. I NIE miała dzieci.
- Żółty parasol należał do przyszłej żony Teda, która zostawiła go w klubie w dzień św. Patryka. Robin nie było na tej imprezie.
- Ted spotykał się ze współlokatorką swojej żony i widział przez chwilę jej kostkę. Oczywistym jest, że nie była to Robin.
-Kiedy jako prof. Mosby zaczynał wykładać architekturę, wspomniał dzieciom, że ich matka była na sali.
Podsumowując Ted nie ożeni się z Robin na 100%. Barne'y to zrobi. A jeżeli nie, to pogratuluję scenarzystam strzału w stopę a może i głowę serialu. Bo szkoda by było popsucia tak zręcznie skonstruowanej historii.
Po tym ostatnim Not yet w 7X17 jestem już przekonany, że Ted będzie z Robin. Ludzie to jest serial jak poznałem waszą matkę a nie jak poznałem moją żonę.
Bląd miało być Po tym ostatnim Not yet w 7X17 jestem już przekonany, że Ted NIE będzie z Robin. Ludzie to jest serial jak poznałem waszą matkę a nie jak poznałem moją żonę.
Mimo, że Marshall powiedział "not yet" to NA PEWNO Robin nie bedzie matka.
Można się tego domyślać chociaż po początku gdzie pokazane jest jak pierwszy raz wyzanje miłość matce.
Najbardzie denerwuje mnie ciagle poruszanie watku Ted-Robin.. wiadomo, że nic z tego a twórcy nie potrafia tego zakończyć (to not yet pewnie jest tego przedsmakiem ;/)
pewnie, ze Ted nie bedzie z Robin... tlumaczenia ze bedzie mial z jakas panna dzieci, ale Robin bedzie jego zona sa bez sensu - caly serial, od pierwszego odcinka skupia sie na swego rodzaju 'przeznaczeniu', ale nie chodzi mi o to, ze ich los jest zapisany gdzies w gwiazdach, a raczej ze kazde wydarzenie ma znaczenie, bo powoduje konkretny efekt, ktory wychodzi na jaw czasem duzo duzo pozniej. finalnie nie bedzie on z Robin, ktora moze kocha, ale jednoczesnie ta milosc mu 'ciazy', a z ta jedyna, wybrana dziewczyna, ktora to los mu co i rusz na ulamek sekundy podstawia pod nos, tak jak kolaz - na razie widzi/my jedynie nic nieznaczace fragmety, ktore niedlugo zamienia sie w jasna i klarowna calosc... a Robin zapewne w jakis sposob mu w tym pomoze i to wlasnie dlatego scenarzysci caly czas ja stawiaja na jego drodze...
GENIALNA SPOŁECZNOŚĆ PORTALU - załóżcie jeszcze 10 wątków na temat tego, że Robin NA PEWNO będzie z Tedem, albo że to wasza jakże światła wizja - POGRATULOWAĆ tylko tego jak bardzo jesteście irytujący : ) Jak już musicie dyskutować to chociaż w jednym, góra dwóch wątkach, seriously.
to co ty na to : Te dzieci są barneya, a on opowiada historie jako wujek, i mówi "tak oto poznalem wasza ciote Robin" jako jego żone. W ostatnim odcinku na samym końcu jest ciekawe sprostowanie Lilly mówi 'Pay up" a Marshall "not yet" w zakladzie ze Robin i Ted nie skonczą razem. Po tym odcinku też mam wrazenie ze to jednak bedzie Robin.
Ja nie mogę... CO Ty wgl wygadujesz? Przecież milion razy mówił : wujek Barney! Jeśli miałby to mówic dzieciom Barneya, nie nazwałby go wujkiem, MYŚL !
Ale co z tego, Marshall nie jest omnibusem ani jasnowidzem. Nie podda się do końca, bo oboje są zawzięci w tych zakładach.
A no może faktycznie może racja, takie tylko moje założenie... a Ty Paula tam wyżej, ogarnij dupsko.