To na pewno nie będzie prawda --> Ted nazywa Robin "ciocią", gdy mówi do swoich dzieci. A sam układ był uroczy:) I pewnie, że R&B są idealni razem:)
Lubiła parę Ted&Robin w sezonach 1 i 2, ale to jedna z moich ulubionych rzeczy w tym serialu - to, że twórcy pokazali jedną z najważniejszych prawd o związkach, o której prawie nikt nie mówi -miłość NIE wystarczy, gdy cele i marzenia w życiu dwóch osób są zupełnie rozbieżne. Często się tak zdarza, że nawet kochając się, lepiej się rozstać w takiej sytuacji, niż męczyć ze sobą i obwiniać, że przez drugą osobę czegoś się nie osiągnęło. I uwielbiam scenarzystów HIMYM za to, że to pokazali na ekranie.
Robin i Barney na pewno skończą razem, scenarzyści nie odważyliby się zmarnować takiego świetnego potencjału tej pary:)
<Uwielbiam Lilly jako "rozwalaczkę" związków:D i jej wizję ganku na emeryturze - o zgrozo, sama mam coś podobnego, jeśli chodzi o moich przyjaciół;)>

ja trzymam kciuki za robyn i barney'a! oby oby oby! :)

widziałam promo 7/10, mam nadzieje że im się ułoży i będzie R&B (nienawidze Nory, nawet nie dlatego, że bardzo licze na pare obin/Barney. Kevina lubie, ale nie pasują do siebie z Robin) ;D

Robin i Barney po prostu MUSZĄ być razem, ich partnerzy też są świetni, fakt, ale cóż.. BRO's forever.

Dokladnie:)

Mnie też strasznie irytuje Nora. A Kevina chetnie bym widziala w paczce przyjaciół, ale nie jako chłopaka Robin ;]

@_malena_ Bardzo trafna uwaga na temat prawdy o związkach w H.I.M.Y.M.! Zgadzam się i też (m.in.) za to cenię serial.

Ja co prawda parę T+R lubię bardziej niż B+R, aczkolwiek jestem przekonana, że para T+R więcej już nie wystąpi, a nawet jeśli wystąpi przez jakiś krótki czas, to na 1000000% Robin nie będzie matką dzieci Teda, więc tutaj temat jest raczej zamknięty. Jeśli natomiast chodzi o wybór między B+N lub B+R, to chyba nie mam żadnego faworyta - para B+R mnie nie zachwyca, a o Norze w sumie wiemy niewiele, mało czasu spędza z paczką. Jednak jeśli mam wybierać to wolę opcję B+R, bo chcę by paczka została jak najbardziej niezmieniona i nową postacią będzie tylko żona Teda. I myślę, ze tak się stanie.

wczesniej juz gdzies pisałam, że scenarzyści troche by sobie z nas zakpili jakby połączyli Barney'a z całkiem inną panną...już nawet nie chodzi o Norę....jak na razie to wszystko zmierza ku temu, ze to Robin zostanie zona Barney'a.:):) i mam nadzieje, ze tak zostanie:)

B&R<333

a co gdymy się okazało, że matka dzieci teda nie żyje i Ted jednak ożenił się z Robin, a jego dzieci nazywają ją ciocią? ;)

AHhaha:D To samo przyszło mi do głowy;D

no ale zawsze musiała być ta jakas inna kobieta które te dzieci urodziła ;)

Dokładnie, ostatni odcinek widzieliście jak się skończył ( chodzi o taksówkę) więc prędzej będzie Barney + Robin niż Ted i mi to akurat odpowiada poniekąd choć pomimo sympatii do serialu już się nie mogę doczekać jakoś końca...

Myślę, że w takiej sytuacji dzieci nie zrzędziłyby, że muszą tej historii wysłuchiwać, a Ted nie robiłby tego z takim entuzjazmem (pierwszy odcinek). Sam pomysł uważam za absurdalny i wciąż wierzę, że Matką jest Victoria.