PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=221833}

Jak poznałem waszą matkę

How I Met Your Mother
2005 - 2014
8,0 209 tys. ocen
8,0 10 1 208902
7,1 23 krytyków
Jak poznałem waszą matkę
powrót do forum serialu Jak poznałem waszą matkę

I co sądzicie o tym odcinku?
Osobiście nie spodziewałem się, że tak szybko i tak nagle zakończy się związek Barney'a z
Quinn, teraz tylko czekać, jak Robin i Nick ze sobą skończą, Barney zacznie znowu tworzyć
związek z Robin i zobaczymy może więcej historii o innych bohaterach tego serialu.

Kulczyk21

Ten odcinek podobał mi się trochę bardziej niż poprzedni. Ale to jednak faktycznie trochę dziwne, ze tak szybko się rozstali. Nie potrafię jeszcze określić czy mi się to podoba, czy nie;) Nie pasowali mi do siebie, ale takie szybkie zerwanie... no sama nie wiem ;)

Kulczyk21

odcinek był znacznie lepszy od pierwszego

Kulczyk21

A ja wolałem pierwszy od tego. Trochę mało mnie ten rozbawił, za dużo zdecydowanie jest teraz związków :D Najlepsze czasy były, kiedy Barney był singlem, Ted szukał, a Lilly i Marshal przybijali sobie piątki. Rozumiem, że serial dorasta wraz z bohaterami, ale teraz robi się z tego ni to komedia, ni to jakiś dramacik, a obyczajowego z takiego potencjału 7-miu sezonów juz nie zrobią.
Niech kończą szybko, bo narazie sentymentem trzymają widownie, na pewno nie poziomem, a to długo może nie potrwać.

Wujek92

Odcinek bardziej podobał mi się od pierwszego i było więcej momentów gdzie się śmiałem. Na pewno zawiodła mnie trochę końcówka. Nie sądziłem, że Barney i Quinn tak szybko i w taki sposób się rozstaną. Nie podobało mi się również to, że scenarzyści na siłę starają się pokazać i udowodnić, że Barney będzie na końcu z Robin. Na plus na pewno oceniam Klausa oraz całą sprawę intercyzy. Zgadzam się natomiast co do tego, że porobiło się trochę za dużo związków i mam nadzieję, że Barney przez dłuższy jeszcze czas pozostanie singlem.

Kulczyk21

Podobał mi się :) Dużo lepszy od pierwszego. Co do związku Quinn i Barneya to nie dziwi mnie, ze się szybko zakończył :) Jak tylko zaczęli robić te intercyzy było oczywiste, że to koniec i w sumie dobrze. Teraz jest dużo czasu na Barneya i Robin, a oni razem są boscy.

Gabrielle_de_Lioncourt

nieeeee jeny jaka szkoda ze to juz koniec zwiazku Barneya i Quinn! Juz nie bedzie jej w serialu a uwielbialam ją :( Szkoda ze nie bedzie pojawiała sie czasami w niektórych odcinkach bo z tego co czytałam na forach to widzowie ją polubili :( NO KURDE, TAKA SZKODA.

Gabrielle_de_Lioncourt

Boscy?! Robin jest beznadziejna! Quinn idealnie pasowała do Barneya, mieli podobne poczucie humoru, no i jest naprawdę śliczna.
Pamiętacie jak Victoria powiedziała Tedowi, że układ Barney-Robin-Ted jest dziwny i to się nie uda, a Ted powiedział i okazało się, że miała rację. Robin zniszczy całą paczkę.

eaw0

A tam, zniszczy. Przez jeden czy dwa odcinki będzie dziwnie a potem wszystko wróci do normy.
A to, że Quinn jest śliczna nie musi determinować tego, że pasuje do Barneya. Dziwny argument. No i, jak sama zauważyłaś ona i Barney są bardzo podobni. Tutaj zadziałała reguła magnesów.

Gabrielle_de_Lioncourt

przecież to że jest śliczna nie był argumentem... czytanie ze zrozumieniem się kłania.

a co do odcinka to zgadzam się Robin z Barneyem= masakra.

Pokus89

Ta, czytanie ze zrozumieniem się kłania. Kolejna mądrala na filmwebie.
To, że jest śliczna zostało użyte w ciągu określeń, które sprawiają, że pasuje do Barneya, więc było argumentem. Ot co.

Gabrielle_de_Lioncourt

To że Quinn jest śliczna było przy okazji. Doskonale umiała sobie poradzić z Barneyem, a Robin jest nieładna i do tego męska z zachowania

Kulczyk21

"You dumped a stripper?! Friendship over. FRIENDSHIP OVER!" A powaznie, to szkoda, że się rozstali. Quinn była tym, czego potrzebował ten serial. Im dłużej patrzę na Robin, tym bardziej mnie ona denerwuje. Jedyny plus tego jest taki, że przez kilka odcinków Barney będzie singlem, więc będzie się z czego pośmiać.

Berni111

Mam podobne odczucie. Jakaś inna osoba spoza grupy i była naprawdę potrzebna, nadała trochę świeżości. A związki Robin z Barneyem i Tedem są już tandetne. Jak zrobią kolejny sezon to jeszcze wymyślą że Robin prześpi sie z Marshallem -.-
Przestraszyłam się gdy Ted powiedział że pozna matkę dopiero za parę wiosen :D Mam nadzieję że te parę wiosen streszczą tak to jednego sezonu i zakończą już tą telenowelę.

Kulczyk21

Troszkę nudny odcinek moim zdaniem bez rewelacji w sumie serial na dno spadł niestety wszystko wymuszone i tyle i na siłę .

Kulczyk21

Dużo słabszy niż poprzedni. Teraz bawię się w jasnowidza i przewiduje, że za chwilę Robin zerwie z Nickiem.
Od momentu, gdy zaczęli wrzucać urywki ze ślubu, serial przestał mnie kręcić. Teraz chcę w końcu zobaczyć jak Ted poznaje matkę. To już zbyt długo trwa. Mam wrażenie, jakby Ted opowiadał od jakiegoś czasu każdy dzień..

Kulczyk21

Było kilka śmiesznych momentów, zepsuli najlepszy związek jaki był w serialu (Barneya z Quinn) - mnie się najbardziej podobał. Reasumując, dużo gorszy odcinek od pierwszego, mam nadzieję, że ten odcinek to był tylko wypadek przy pracy

Kulczyk21

Gdyby ktoś szukał piosenki ze sceny Barney&Quinn... Damien Jurado - Museum Of Flight :)

mowmijakchcesz

dzięki, właśnie po to tu zajrzałam :)

Kulczyk21

fu*ck! zły jestem! barney miał być singlem a ledwie zerwal z queen to juz go doczepili do robin. I bedzie nuda... pozatym nie lubie robin.

Kulczyk21

Serial robi się coraz bardziej dorosły. Myślę, że w tym sezonie twórcy skupią się na rozwiązaniu wszystkich wątków i nim zakończą "How I Met Your Mother". Koniec jest bliski... ;)

Kulczyk21

Sądzę, że Victorię skrzywdził fryzjer ;-)

Melomanka

Te dwa pierwsze odcinki są lepsze niż większość całej 7 serii :-/
Marudzicie trochę, że nudny ten odcinek a przecież sam Ted z przyszłości zaznaczył, że te kwestie 'związkowe' takie są ;P Naprawdę nudna to jest Victoria ! Taka zapchaj-dziura dla Teda, którego związki są naprawdę wkurzająco nudno-ckliwo-nijakie...Victoria, Stella, ciągłe powroty do wątku z Robin-flaki z olejem. Jego postać była ciekawsza i zabawniejsza gdy skupiali się na jego przyjaźniach z resztą ekipy.
Ciekawa jestem jak to zakończą, chociaż będzie mi bardzo szkoda tego serialu. Bywały odcinki lepsze i gorsze, ale to wciąż jedna historia która jeszcze nie została dopowiedziana. Czekam na zakończenie z mieszanymi uczuciami-cieszy mnie, że poznam w końcu 'wielką tajemnicę' i jednocześnie od razu mi smutno, że to będzie już koniec...

Melomanka

Zgadzam się, teraz Victoria dziwnie wygląda.

Melomanka

a moim zdaniem bardzo ładnie wygląda. :)

ekoderka

Serio? Z tymi szpakowatymi włosami?

Melomanka

mi tam się podoba. uważam, że jej pasują. dodają jej uroku. w długich nie była aż tak ładna. ;)

Kulczyk21

czy jestem jedyną osobą tutaj, która sądzi że ten odcinek jest świetny? Prawie cały czas ryczałam ze śmiechu, a poprzedni był niezbyt zabawny. No ale wszystkim nie dogodzisz. W sumie sądziłam, że Ted zerwie z Victorią, a nie Barney z Quinn. Ale cieszę się, bo - znów jestem tutaj jedyną osobą? - jestem ogromną fanką relacji Robin & Barney. Ale mam nadzieję że trochę czasu minie zanim do siebie wrócą. Czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki :)

madzikk_

madziow kk_ mam to samo odczucie, genialne teksty w stylu himym i jednak zaskakujace zakonczenie, zbyt szybko sie rozstali jak na moj gust

madzikk_

Nieeeee, nie jesteś jedyna (; przynajmniej nie w kwestii poziomu odcinka. Co do ship'ów: uwielbiałam Qurneya, choćby dlatego, że zarówno osobno jak i razem tworzyli coś świetnego. Queen i Barney są do siebie niewiarygodnie podobni, choć to może właśnie dlatego im nie wyszło.Generalnie Barney mi ni w ząb nie pasuje do jakiegokolwiek związku, więc z góry założyłam, że Queen jest jedynie chwilowym rozwiązaniem. Z Robin pewnie będzie podobnie, ponieważ scenarzyści niemal na siłę pchają nam ten paring pod nosy, jakby chcąc nas zmylić. Pewnie w finałowym odcinku tak rozwiążą sytuację z tym całym ślubem, że wszyscy będziemy wstanie wydusić z siebie jedynie "łał", zostawiając obite szczęki na podłodze. Przynajmniej mam taką nadzieję, bo banalny happy end dla wszystkich bohaterów to kiepski pomysł. Ted i Victoria są wg mnie ciekawym, może nie tyle "wątkiem", co "wstawką". Przyjemnie się ich ogląda i idzie się pośmiać z gagów na miarę najlepszych sezonów. Zaczynam sądzić, że trójkąt: Marshal, Lily i Marvin to pewna firma. Są skarbnicą wątków, które można ciekawie wpleść w główną historię, które bawią, które są namiastką wcześniej wspomnianego humoru z poprzednich serii. O dziwo Robin i Nick (?) również są całkiem do zniesienia, choć także wydają się być "tymczasowi". Tak btw, to jestem ciekawa, czy to TEN SAM gość, którego poznała w barze, kiedy cała paczka balowała z ojcem Barneya ( o ile się nie mylę...). Generalnie to pomimo pewnych niedociągnięć i chaosu, jestem bardzo zadowolona z OBU odcinków. Cieszę się, że poziom serialu znów się podnosi, a po refleksyjno-nudno-mdłym 7 sezonie mogę znów cieszyć się starym, dobrym HIMYM (;

charmed12

tak, mi się wydaje że to ten sam, również ten sam którego Robin spotkała w sklepie kiedy Ted kupował czerwone kowbojki :) twórcy zapowiadali że ten koleś się pojawi w 8 sezonie i będzie z Robin. Ale równie dobrze może to być następny chłopak po Nicku. Pewności nie mam, bo nie pamiętam jak tamten koleś wyglądał :P (zresztą może go i tak zagrać inny aktor) no a my na razie nie dowiedzieliśmy się jak oni się w ogóle poznali, może wówczas byłoby to wyjaśnione :)

madzikk_

ten sam - 100%

Kulczyk21

Ja jestem jak na razie kompletnie rozczarowana i jak tak dalej ma być, to mam nadzieję, że to będzie ostatni sezon.

Kulczyk21

Odcinek moim zdaniem bardziej zabawny niż pierwszy tego sezonu. Końcówka 7 sezonu jak dowiadujemy się że Barney będzie z Robin to była moim zdaniem porażka. Wątek ten bardzo mi się nie podoba a to co pokazali w tym odcinku to kolejny bez sens. Jak można było w taki sposób zakończyć ten związek.

Demogorgon91

Ale trzeba zauważyć, że w pierwszym odcinku można zobaczyć wahająca się Robin czy faktycznie ma wziąć ten ślub. Kolejna sprawa daje w znaki w momencie, gdy Ted siedzi na stacji kolejowej i tam pojawia się "matka". Wniosek można wysunąć jeden - wesele się nie odbyło, dlatego Ted tam siedzi. Póki co, Barney zerwał z Quinn, Robin zerwie z Nickiem, Ted zerwie z Victorią (nawet do wesela nie wytrwają razem, bo Ted sam przyszedł na wesele), a Lilly i Marshall to już będą razem. Barney zostanie singlem po nieudanym ślubie z Robin, a sama Robin nie wiem co zrobi. Ted znajdzie wreszcie "matkę" tylko nie wiem kiedy ją pokażą. =|

Kulczyk21

Najgorszy odcin EVER. Pomijając fakt, że zupełnie nie tak wyobrażałem sobie rozstanie z Quinn (które było pewne), to ani razu się nie zaśmiałem. Tragedia.

Arthaniel

no, niestety, mam te same odczucia

Kulczyk21

Przewidywalny, nie śmieszny, sztuczny i nudny. Obniżam ocene do 8 bo już mam dość kolejnych słabych odcinków. Rozstanie Barney z Quinn to szczyt żenady. Ten serial kompletnie stracił swój luz i naturalność. Jeszcze pare takich odcinków i przestaje to oglądać i wrzucam( oprócz sezonu 1-5) ten serial do kategorii nudne telenowele. Bo od 7 sezonu tym właśnie HIMYM jest...

modzel94

odcinek dobry. Generalnie ósmy sezon póki co trzyma poziom. Ktoś się domyśla jaką komedię oglądali na końcu?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
karas6610

od tego jest forum by wyrażać swoje zdanie. Nie pojąłeś jeszcze tego? za trudne to dla ciebie? żal mi cie. 100% twoich komentarzy nastawione jest na obrazę innych użytkowników. Daruj je sobie. Są święta człowieku, a raczej bestio

Kulczyk21

Dno. Zapowiada się gorzej od sezonu siódmego (średniego sezonu z paroma lepszymi odcinkami). Tanie, oklepane numery. Chyba nawet aktorzy są już znudzeni. "Przyjaciele" oficjalnie powracają jako mój osobisty nr 1 sitcomów. Co by nie mówić, trzymali poziom, a gdy zaczęli obniżać trochę loty to wiedzieli kiedy skończyć.

Kulczyk21

Beznadziejny odcinek. Brakuje mi Barneya jako singla, który robi "Perfect Week", korzysta z "Playbooka", a Robin jest dla niego tylko i wyłącznie przyjaciółką. Brakuje mi Marshalla i Lilly z czasów, kiedy nie byli jeszcze rodzicami i w ogóle nie myśleli o dziecku.

Kulczyk21

NIC NIE CZYTAM TUTAJ!!! Chce tylko wiedzieć gdzie znaleźć napisy?! Bo napiprojekt mi nie wyszukuje... Proszę pomóżcie!

monkate

Na kinomaniak . tv są odcinki z napisami.

Kulczyk21

Odcinek taki sobie były gorsze, ale od rozstania Barneya z Quinn spodziewałem się więcej(czegoś takiego jak jego zerwanie z Robin), a tu lipa. Tak na marginesie oglądałem z angielskimi napisami i nie zrozumiałem o co chodziło z tą kwestią o Polsce w tym niemieckim serialu, na końcu odcinka mógłby ktoś napisać o czym była tam mowa.

ziomek1245

nie bylo nic o Polsce tylko o polerowaniu : ang. polish to również polerować, pastowac etc

Kulczyk21

Odcinek dobry, chociaż poprzedni bardziej mi się podobał.
Szkoda, że Barney i Quinn się rozstali, naprawdę ją lubiłam.
Zresztą na początku lubiłam też duet "Barman&Robin", chociaż nie przepadam za Robin.
Za dużo sentymentów się robi w tym serialu, szkoda.
Mogliby też pozbyć się już Victorii i Klausa, bo ani jej, ani jego znieść nie mogę.
On jest mało zabawny, a z niej taki odgrzewany kotlet, ileż można?

Kulczyk21

Jak dla mnie odcinek średni, zresztą tak samo jak ten poprzedni. Jednak mam ogromną nadzieję, że to już będzie ostatni sezon tego serialu i to nie z powodu słabych żartów czy coraz większej ilości wątków dramatycznych w tej "komedii", tylko z powodu błędów w fabule. Z każdym sezonem ich przybywa, możecie nazwać mnie drobiazgową, ale takie rzeczy naprawdę mi przeszkadzają i moim zdaniem wpływają na coraz słabszą jakość serialu. Żeby nie być gołosłowną podam przykład z ostatniego odcinka: Robin oglądająca w sypialni telewizor. Przecież w jednym z odcinków 2. sezonu gdy Ted miał się do niej wprowadzić Robin powiedziała, że nie chce mieć telewizora w sypialni. Takich przykładów jest niestety coraz więcej...

martins_92

Jeśli chodzi o telewizor, to minęło kilka lat, więc mogło się Robin coś zmienić, ale w 1 odcinku 8 sezonu Barney stwierdził, że Kanadyjka była w Brazylii, a to już niewytłumaczalna wpadka.