Witam! przeczytałem wiele waszych domysłów i spekulacji. Teraz udało mi się złożyć to w jedną logiczną całość. Wydaje mi się że będzie to tak:
Ślub który będzie na koniec sezonu to ślub Barneya i Nory. Ted będzie drużbą jego drużbą ale do ślubu nie dojdzie bo Barney zrozumie że kocha Robin (scenarzyści zapowiedzieli że ślub nie będzie miał happy endu i że skończy się jedna miłość a zacznie inna). A więc do ślubu nie dojdzie, a co za tym idzie Ted nie pozna tam Matki swoich dzieci. Ślub na którym do tego dojdzie to ślub Barneya i Robin który odbędzie się najprawdopodobniej na końcu 8-ostatniego sezonu. Na owym ślubie Ted pozna przyrodnia siostrę Barneya która zostanie matką dzieci. Dlaczego? Jego przyrodniej siostry jeszcze nie poznaliśmy choć była już o tym mowa. W odcinku którym Barney je kolacje z rodziną swojego ojca nie ma tam jego siostry, która (jak mówi mu ojciec) studiuje ekonomie. Ted mówił że na pierwszym wykładzie pomylił salę, a była na niej ich matka. A to była sala z kierunkiem ekonomii:) Dziewczyna mieszkała również z jedną z dziewczyn Teda ale widzieliśmy jedynie jej stopę... To by wyjaśniało dlaczego nie było jej wtedy na kolacji w domu... Po prostu nie mieszka z rodzicami... Mogła więc być również na irlandzkiej imprezie:) Według mnie tak będzie to wyglądało... Jeśli ktoś ma jeszcze jakiś pomysł to piszcie:) POZDRO!!!
To ma sens. Szczegolnie jak napisales, że przyrodnia siostra Barney'a studiuje ekonomie, a wtedy rzeczywiscie pomylil sale z kierunkiem ekonomii!
Przepraszam, małe sprostowanie... Ojciec Barneya mówi że jego córka studiuje (nie mówi nic o ekonomii)... Ale i tak można to w ten sposób powiązać:)
A jak wyjaśnić, że siostry przyrodniej Barney'a miałoby nie być na nieudanym ślubie z Norą, a przyszłaby dopiero na ślub z Robin?
Nawet gdyby do ślubu Barney'a z Norą finalnie miało nie dojść, to Ted jako drużba raczej poznałby siostrę Barney'a jako członka najbliższej rodziny, która zwykle w takich momentach trzyma się razem.
Też nad tym myślałem. Ale wydaje mi się że Barney nie trzyma się tak blisko ze swoją przyrodnią rodziną... Oczywiście zaprosił ich na ślub ale może przyjechali dopiero do kościoła, a skoro ślub się nie odbył to Ted nie miał okazji poznać wszystkich gości, w tym siostry Barneya... Jak myślicie?
Po za tym Ted już kilka razy o włos mijał się ze swoją przyszłą żoną: w pubie na imprezie irlandzkiej, na uczelni, w mieszkaniu jak widział jej stopę...
Wydaje się to bardzo prawdopodobne :) i wtedy każde powiedzenie Teda : "Dzieci wasz wuj Barney to , Ciotka Robin tamto" nabrałoby dosłownego znaczenia a nie tak jak to tej pory myśleliśmy, że mówił tak przez wzgląd na ich przyjaźń itp :)
A mi się wydaje, że matkę Teda poznamy wcześniej, a serial skończy się ich ślubem.
Wątpię. Serial nosi tytuł Jak POZNAŁEM waszą matkę, a nie jak brałem z nią ślub.
Jednak bardzo dobra teoria jakoby to siostra Barney'a miała być matką.
Nie zgodze sie tylko z tym że Ted miałby nie poznać matki na "pierwszym" ślubie. Bo sam podkreślał że to tam właśnie ją poznał. Zauważcie też że nagle sie rozpadało. Więc i żółta parasolka zostanie wykorzystana. Już widze jak Ted zostaje nią osłonięty przed deszczem, odwraca się i... koniec sezonu czekajcie na następny ;D
Ma to sens, ale troche za dużo tych <może>. Tez mi sie wydaje, ze to jeden ślub. Nie pasuje mi tylko sprawa z siostra - o Barney by nie wiedział, że jego siostra studiuje na uczelni, gdzie pracuje Ted? Fakt, mozliwe, ale...
Inna sprawa - ja się tylko zastanawiam, czy scenarzyści w ogóle wiedzą kto jest Matką :> Może wcale nie do końca. Chca nas zaskoczyć - wiem, że przy tego typu serialach sa ludzie, którzy przeglądaja fora internetowe, fanpage itp i wyłapują to, co fani sobie spekulują po to, żeby włascie w serialu zrobić zupełnie odwrotnie.
Chociaż nie wiem, możliwe, że juz wiedzą kto to będzie.
Tak czy siak - czasem jak oglądam HIMYM to mysle - kurde, ale sobie utrudnili zadanie. Teraz muszą wszystko tak zrobić, żeby usatysfakcjonować tak wielu ludzi, którzy to oglądają :)
Ja akurat myślę, że wiedzą kto jest matką (może nieliczna grupa osób by nikt się nie wygadał) i po prostu po trochu podają nam wskazówki. Wbrew pozorom to nie będzie wcale trudne dopasować odpowiednią kobietę. Mamy do dyspozycji parę podpowiedzi plus dowolność manewrowania fabułą przez scenarzystów by idealnie się wpasowała.
Czytałem, gdzieś że autorzy serialu nie zdecydowali się do tej pory jaka aktorka ma grać Matkę. Stąd też oczywiste jest, że aktorka ta nie pojawiła się w ani jednym odcinku nawet na chwilę
to logiczne i mam nadzieję że się spełni bo uwielbiam Berneya a z Robin pasują do siebie...
tak sobie myśle że to może być jedyny ślub po prostu z kim stanie przed ołtarzem przekonamy się dopiero w finale 7 sezonu może to być Nora tylko że Barney nie powie "Yes I do" i będzie z Robin... a Ted wreszcie spotka matkę swoich dzieci...
Z tego, co wyczytałem z wypowiedzi scenarzystów, Barney będzie jeszcze miał kilka kobiet, a później ma znów "powrócić" wątek z Robin. Nora także ma się stać częstszym gościem w HIMYM. :) Chociaż, te dwa śluby, wydaje się to oczywiste, że z którąś z tych kobiet ma się ożenić... A może jest to tylko swojego rodzaju podpucha, może będzie to zupełnie ktoś obcy? :) Troszkę niedorzeczne, naciągane, ale lubią gmatwać w tych serialach. Swoją drogą, uważam, że będzie to - jednak - Robin.
Co do Zoey, jeśli chodzi o związek z Tedem to rozpadł się na dobre zapewne, sam Mosby, gdy spotkał na lotnisku kelnerkę(nie pamiętam imienia) z pubu powiedział jej, że nic z tego nie wyszło.
A co do zony Teda, uważam, że będzie to zupełnie obca osoba, albo powiązana z kimś w jakiś sposób, ale - jeszcze nie pokazywana. Ot co. Wątek z siostrą Barneya ciekawy, można powiedzieć, że wszystko łączy się w całość. Szczerze, chciałbym, a i nie chciałbym, żeby tak było. :D Niby fajnie, jedna wielka rodzinka, ale... Nie będzie tego zaskoczenia. Zresztą, zobaczymy, czy zobaczymy siostrę Barneya - dopiero - na ślubie.
Niech wyjdzie za Robin! Szlag by ich, nie lubię Nory! Ot co. Tfu.
hmmm...wszystko by się zgadzało tylko że do ślubu dojdzie bo powiedziano że ostatnie minuty sezonu będą na weselu może być tak, że ślub był planowany z norą, ale ona np. odkryje że barney kocha robin i zamiast nory barnay powie "tak" robin albo w ogóle to będzie slub z robin, no albo (tej perspektywy nienawidzę.!) to w ogóle będzie ślub z norą, który się odbędzie. późjjest tż w końcu możliwy rozwód....
żeby przeczytać sobie ten artykuł o weselu możesz wpisać w google "jak poznałem waszą matkę sezon 7" kliknąć w pierwszy link (jakaś strona - serialowa .pl czy coś) i tam w artykuł z nagłówkiem "How I Met Your Mother" będzie mieć tylko 8 sezonów
Ostatnie minuty 7 sezonu faktycznie mają się odbywać na weselu. Ale jaj mam inną teorie. Zakładając, że serial skończy się tylko na 8 sezonach :( Wydaje mi się, że wesele Barney'a będzie miało miejsce dopiero w 8 sezonie i to właśnie na tym weselu poznamy matkę. Prawdopodobnie będzie to już ostatni odcinek. Barney do ślubu musi dojrzeć, musi się oświadczyć a potem zaplanować wesele. Nie wydaje mi się aby wciśli wszystko w jeden sezon. Myśle, że ostatnie minuty 7 sezonu faktycznie będą miały miejsce na jego weselu, ale będzie to tylko krótka retrospekcja, a całość rozegra sie już w 8.
Co do tego kim będzie panna młoda. Bardzo bym chciała aby okazala się nią Robin. Ale myśle, że twórcy będą nas chcieli zaskoczyć i będzie to ktoś zupełnie trzeci. Ted strasznie się przejmował tym weselem. Wiem, że Barney jest jego przyjacielem ale nie przejmował się nawet tak weslem Marshalla. Może więc panna mlodą będzie Heather. Nie wiem czy chiałabym takiego rozwiązania, ale jest to możliwe i w sumie ciekawe. Pracuje w finansach wiec mogaby przyjaznic sie z ekonomistka. Zreszta obecnosc matki na tym weselu moze byc wytlumaczona w inny sposob. Moze grac w zespole na weselu, z koniecznosci dorabiac sobie jako kelnerka, albo byc osoba towarzyszaca jakiegos kolesia (lub przyjaciela) ale potem pozna Teda.
Mam też jeszcze jedną teorię, która jest możliwa, biorąc pod uwagę pomyłowość scenarzystów. Może być tak że ślub z norą się nie odbędzie, a potem barney i reszta będą wracali z planowanego ślubu, usłyszą muzykę i wbiją się na czyjeś wesele.
Mało prawdopodobne.
Stawiam na swoim, będzie to Robin, na razie przekonuje mnie to, że nie było jej pokazanej podczas ostatnich scen szóstego sezonu. Co do matki, będą to ostatnie odcinki, to pewne. Studentka, pozna ją na ślubie, tyle wiadomo. Najbardziej prawdopodobne jest to, że będzie nią siostra Barneya, no bo niby skąd na jego ślubie osoba zupełnie obca, albo po prostu kuzynka/znajoma Stinsona, bądź jego przyszłej żony.
Jedno wiem, będzie wielkie zaskoczenie, albo pójdą na łatwiznę i dadzą kompletnie niepowiązaną z niczym/nikim osobę.
A jeszcze ciekawostka, co do przyszłej żony Teda. W jednym odcinku była już, niby, pokazana. Dokładnie w tym, w którym Barney zabiera go do pubu, na dzień Patryka(bodajże). Stoi z żółtym parasolem przy wejściu(oczywiście twarz zasłonięta), jednak strój mówi samo za siebie, a w środku, w pubie, kamera na nią najeżdża, ten sam strój. :P
Ja, w głębi, obstawiam Victorię, niby poznał ją na ślubie.
Victoria? Też kiedyś nad tym myślałem, ale raczej nie, już za wiele sprzeczności jest...
Ale jak matką się okaże siostra Barneya to chyba padnę. Najbardziej banalny scenariusz na świecie...
Ja chcę już siódmy sezooon!
Barney MUSI być z Robin :D wymarzona para. w sumie nawet mnie nie specjalnie ciekawi wątek matki tylko Barney&Robin - dlatego to musi być "ten" ślub.
Nieeee, nie chcę ich razem!
Ale twórcy pewnie zrobią ukłon w stronę fandomu i ich sparują pod koniec serialu...
Właśnie skonczyłem oglądać, po raz drugi, wszystkie sezony i jestem na "świeżo".
Wiadome jest to, że Ted pozna matkę na ślubie Barneya, mówione jest o tym, gdy Ted spotyka Wendy(kelnerka) i przez chwilę, gdy opowiada, jest scena ze ślubu Barneya, gdzie mówi, że właśnie tam poznał żonę. A co do matki dzieci, teraz uważam, jednak, że będzie to przyrodnia siostra Barneya. Tak jakoś to wszystko w mojej mózgownicy nabiera sensu. Niby nieważne szczegóły, ale: rodzice jej mieszkają niedaleko domu, w którym zamieszkają, studiuje, a na czas studiów nie mieszka u rodziców, nie było jej pokazanej, a ślub na którym Ted pozna żonę jest ślubem Barneya, który jest jej przyrodnim bratem.
Jestem ciekaw czy jestescie swiadomi ze Barney w rzeczywistosci jest gejem?? Czy katolicy powinni ogladac ten serial??
Nie Barney nie jest w rzeczywistości gejem... tylko Neil Patrick Harris, który odgrywa tą postać. I czemu katolicy mieliby nie oglądać tego serialu tylko i wyłącznie z tego powodu. To jest przecież jego życie osobiste i nie ma żadnego wpływu na to jakim jest aktorem. Zresztą nie uważam, że przez to jest jakimś gorszym człowiekiem.
z najnowszych odcinków wynika ze żoną teda będzie prowadząca kapele która gra na ślubie Barneya i Robin ;]
też tak myślałem - do wczoraj gdy obejrzałem ostatni odcinek
byłą w nim siostra Barney, co w sumie nie wyklucza, że być może to ona będzie MATKĄ,
może gra na basie?
ale przecież Ted kompletnie się nie dogadywał z Carly i przespał się z nią tylko ze względu na prośbę Barneya. Od początku mówił, że nie ma między nimi niczego, co by ich łączyło.
w sumie nie wiadomo, w pierwszym odcinku dzieciaki też były strasznie zdziwione, gdy się dowiedziały, że Ted opowiadał im o ciotce, mimo, że w opowiadaniu używał imienia Robin.