Gdzie film fabułą,humorem i bohaterami wpasowal mi sie 100% jak i piękne cytaty. Tak szczerze powiedziawszy zakończenie było porażką. Najpierw zrobili z Tracy milą i naprawdę bardzo sympatyczną postać którą od razu polubiłam, po jej cudowne relacje z Tedem(aż ciepło na sercu) gdzie usmiercili ją w pare minut. Zamiast plakac z faktu że to koniec, płacze sie z powodu zakonczenia serialu, ktore bylo jak dla mnie fatalne, ponieważ mysle ze jak 99% widzów liczyłam na szczęśliwy happy end Teda z Tracy. Wiele bym dała za inne zakonczenie lub kontynuacje i pokazanie wiecej z zycia Tracy i Teda ale no cóż , moze kiedyś...