Obejrzałem wczoraj ostatni odcinek , jak narazie , 6 sezonu i szukam serialu bądź serialów podobnych do HIMYM .
Najwazniejsże to , żeby byl w miarę i żeby było to coś w stylu HIMYM , w tym sensie , że jest jakas grupka przyjaciół i oni coś tam robią.
Mam nadzieję , że wiecie o co mi chodzi :D
Pomyslałem oczywiscieście o Friends , ale nie wiem czy obejrzę , ponieważ jakoś nie przepadam za starszymi serialami , i zazwyczaj mnie już po krótkim czasie nudzą..
No więc co polecacie?
Większość z comedy central. Zobacz sobie jakie tam lecą i zobacz czy ci sie spodobają. Lecą tam raczej podobne seriale. A tera jakże ciekawa ciekawostka - Stalin mial troje dzieci , 2 synów i córke. 1 syn zginął w nazistowskiej niewoli , drugi od przepicia ,a córka po śmierci stalina uciekła do Ameryki a teraz przebywa w domu spokojnej starości.
Dzieki , zobacze sobie potem , bo jak narazie udalo mi sie znalezc fajny serial , wprawdzie troche inny , ale ma tez ciekawy humor.
Mowa tu o White Collar , ktory tez innym polecam.
Moze zapomnialem dodac jeszcze Punkt bardzo wazny : Serial powinien miec zagadke , nie musi byc najwazniejszym motywem ( HIMYM ) , ale rowniez moze byc glownym motywem ( White Collar) ..
co do tej ciekawostki to hahaah - dodam, że Stalin miał ksywkę Beria, nabawił się jej wysadzając tory kolejowe.... bodajże w Gruzji ( ale co do miejscowości to nie na 100 %) a co do seriali o grupce przyjaciół robiących coś tam: Teoria wielkiego podrywu ( choć mało tam podrywania ), dwóch i pół ( choć to serial o rodzinie a nie o znajomych ) i oczywiście Drużyna A :)
ten nie ma zagadki, ale nieźle się uśmiałam oglądając go:
"Różowe lata 70-te"
http://www.filmweb.pl/Rozowe.Lata.70te
Też grupka przyjaciół (tylko zdecydowanie młodsi) i ich perypetie.
Osobiście wolę niż HIMYM.
Nie ma bardziej podobnego serialu do HIMYM niż Friends, a oglądałem ich dosyć sporo. Niemal dokładnie ta sama formuła, ten sam motyw przewodni*. Mówiąc o swojej awersji do starych seriali popełniasz w mych oczach niewybaczalny błąd. Starzy wyjadacze dobrze przecież wiedzą, że świat nie wydał na swe łono zabawniejszego i bardziej błyskotliwego serialu niż Seinfeld(choć w moim odczuciu zabrakło w nim porządniejszego elementu obyczajowego). Sami Friendsi są na mojej liście bezwzględnym numerem 1 i raczej mało prawdopodobne aby cokolwiek nowego ten stan rzeczy zmieniło. Pamiętam jak jakieś 5 lat temu całkiem przypadkiem zaczęliśmy go oglądać z kumplami(a chyba każdy wie, że w gronie ogląda się duuużo lepiej), jak się tarzaliśmy ze śmiechu, jak trzeba było pauzować, żeby złapać oddech od tej ogólnej głupawki, jak komuś aż łzy pociekły, jak spadaliśmy z krzeseł, a raz nawet z łóżka:) A przecież tak jak niemal każdy oglądałem wcześniej pojedyncze odcinki i w najmniejszym stopniu nie zaskoczyło**. Znałem też wielu innych hardcorowych fanów, którzy mieli podobne doświadczenia. Cóż Friendsi byli właśnie tym serialem, którego piękno rozumiało się dopiero wtedy, gdy dogłębnie poznało się dane postaci i złożone relacje między nimi. Na zakończenie jeszcze raz gorąco polecam ten serial wszystkim fanom HIMYM. Nawet nie wyobrażam sobie, że może się nie spodobać(moooże z wyjątkiem 1 sezonu - sporo słabszy od reszty).
*czyli perypetie dwudziestoparolatków próbujących coś osiągnąć w wielkim mieście, a nie szukanie matki
**dla porównania wystarczyło 5 minut Różowych lat i już było wiadomo, że to jest to
Friends mimo że są dość starym serialem, to są ponadczasowi ;)
Ja teraz oglądam 2 raz wszystkie odcinki od początku, jestem na drugim sezonie, i śmieszą mnie sytuacje np. jak Rejczel błaga kolesia o komórkę, bo musi zadzwonić. Dzisiaj, tym bardziej w USA nie do pomyślenia żeby ktoś nie miał komórki.
Polecam jednak zainteresowanie się tym serialem ;))
Polecam 'Scrubs' (pol. 'Hoży Doktorzy' jakby nie mozna było zostawic fajnej nazwy)
Troszkę inny humor, bo czasem abstrakcyjny, ale również charakterystyczne postaci oraz wątki obyczajowe przeplatane z komediowymi.
ooo tak, "Scrubs" również polecam!
ze starszych jeszcze "Zwariowany świat Malcolma" (aczkolwiek to jest o rodzinie)
A "Friends" to już klasyk i u mnie nr 1 od dawna, wszystkie sezony oglądałam co najmniej 5 razy i wciąż mnie śmieszył :)
Jesli szukasz serialu, w którym jest grupka przyjaciół, którzy mają niezłe przygody i nie przewidywalne zwroty akcji, to polecam Jak poznałem waszą matkę. Moim zdaniem jest to najlepszy serial komediowy jeden odcinek od razu poprawia nastrój. Ogólnie w serialu chodzi o to, że Ted opowiada swoim dzieciom jak poznał ich matkę, ale nikt nie wie kto to jest i opowiada im wszystkie historiejakie przeżył i dziewczyny z którymi był i często zaskakują nas czymś nowym, Serial jest przezabawny, wśród przyjaciół znajduje sie para, która jest komiczna, sama chciałabym mieć takie małżeństwo. Występuje tam również Barney, który jest podrywaczem, ale nie takim jakiego widzimy najczęściej w filmach, bo on jest naprawde podrywaczem, ma księge podrywu, prawie, że w każdym odcinku kogoś podrywa i to nie jest tak, żę on poprostu podchodzi i zarywa on specjalnie się przebiera i udaje innne postacie. Ogólnie serial serdecznie polecam, jest świetny i zawsze będzie numerem 1 :D