SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
...
Matką będzie Cindy (Rachel Bilson), a przynajmniej to Rachel ma zagrać matkę ;d
No niestety, kolego nie masz racji. Rachel Bilson zagrała postać Cindy, z którą umawiał się Ted bodajże w 5 lub 6 sezonie. Mieszkała ona ze swoją przyjaciółką, i widzieliśmy tylko kawałek jej nogi, i to ona ma być matką :)
Gdzieś to przeczytałem... może twórcy nie chcieli ujawniać że to ona będzie matką, więc może potem zasugerują, że Przyszły Ted się pomylił, albo chciał zrobić dzieciom niespodziankę, żeby od razu się nie wydało ... zobaczymy :)
Jasne jasne, wydaje mi się, że sami scenarzyści jeszcze nie wiedzą kto będzie tą matką
No to jeżeli współlokatorka Cindy okazała się lesbijką i pocałowała Cindy to na pewno nie będzie matką dzieci Teda :) PROSTE
Cindy, która spotykała się jakiś czas z Tedem okazała się lesbijką. A jej współlokatorka jest matką.
Zaraz, zaraz, Ted tylko domyślał się, że dziewczyna, z którą jest Cindy jest jej współlokatorką. Nie zamienił z nią nawet słowa a odcinek nie sugerował, że to ona nią jest. Nie zobaczył jej ŁYDKI w całej okazałości :D
W odcinku, w którym Cindy całowała się z dziewczyną nie było nigdzie powiedziane, że ona jest jej współlokatorką (tą, której Ted widział jedynie kostkę).
Dokładnie, nie było powiedziane że to współlokatorka Cindy. Ted po tym jak skończył opowiadać o swoim randkowaniu z Cindy, powiedział że ta łydka należała do ich matki. Było też później powiedziane że już ją kiedyś spotkał na tym pechowym wykładzie na uczelni. Oglądać dokładniej prosze. I jeszcze jedno, podobno w tym sezonie poznamy matke, ale sie coś nie zanosi na to.
Matką będzie przyrodnia siostra Barney'a. Córka Jerome'a Whitaker'a (John Lithgow).
*
*
*
Zgadzam się z IceTruckKiller. Matka będzie miała na imię Carly (jest wymienione jej imię w odc.6x19(Legendaddy)
Ja tam nie mogę się doczekać aż w końcu pokażą kto jest matką i żoną Teda. Zakończenie jakie by nie było zawsze komuś nie będzie odpowiadało i wiem, że to co teraz napisze znajdzie wielu przeciwników ale jak tak sobie myślę kto jest tą matką i jego żoną to cały czas nie daje mi spokoju Robin. Sposób w jaki Ted ją poznał (miłość od pierwszego wejrzenia), to, że od samego początku była ona jego "idealną i wymarzoną" dziewczyną, ten zakład, że po 40 wezmą ślub jeśli będą sami, no i najważniejsze Robin jest w serialu od samego początku. Widzowie ją znają i nie będzie problemu z wprowadzeniem nowej postaci. A te wszystkie teorie (również moja) mogą zostać obalone, bo każdy argument można podważyć. Można mnożyć teorie jak to scenarzyści, reżyser i cała ta obsada dowodząca rozwiążą tą zagadkę. Myślę, że jeśli będą chcieli to nawet mogą powiedzieć, że te dzieci nie istnieją (tak jak to było z Robin). Także chyba nie zostaje nam nic innego jak tylko czekać jak się sprawy potoczą :)