Tytuł trochę przewrotny i nawiązujący do innego serialu komediowego :) ale to nieważne, chciałem Was miłośników serialu HIMYM zapytać, dlaczego tak nie znosicie Teda? Oglądam czasem ten serial i mogę się domyślać przesłanek, ale z chęcią posłucham waszym opinii :)
Zatem TED mnie wkurza bo jest zrzędą, lalusiem, frajerem???
Wyżyjcie się :D
W tym momencie zobaczyłam artykuł na onet.pl na temat tego serialu, pomyślałam 'kliknę na filweba i napisze do ludzi, czy Ten ich drażni'...
I proszę widzę, że nie muszę zakładać tematu :D Niby główny bohater serialu, ale irytuje człowieka strasznie ;
Lolz, Ted jest moją ulubioną postacią z HIMYM : O! Nie wiem czemu sporo osób na forach tak go nie znosi, może przez ciągłe zrzędzenie o znalezieniu tej jedynej, innych powodów raczej nie widzę...
"kocham teda, ale go nie lubię" spotkałam się z taką opinią i mam podobnie, jest bardzo drażniący, z odcinka na odcinek bardziej mnie wkurzał, ale kiedy spojrzę na (prawie) całą historię jego poszukiwań to jestem pełna empatii
Ted jest uroczy, ale po 3 sezonach już zaczyna się mieć dość jego narzekań, bezradnych poszukiwań ,,tej jedynej" i tego, że lubi wracać do swojego związku z Robin
Ja nawet lubię Teda, ale wkurza mnie w nim to, że w praktycznie każdym sezonie sobie nagle przypomina, że kocha Robin. Trochę to irytuje, bo jak ma jakąś laskę to o niej nie pamięta, ale jak tylko jest sam to od razu ją "kocha"...
Też go nie znosze. Ciągle narzeka, użala się nad sobą. Czasami jak oglądam, o przewijam te jego gadki, bo gdy tego nie robię, to zaczynam się nudzić i się zwieszam myśląc o czymś innym i nagle sie okazuje, że przegapiłam cały odcinek:D
Wedlug mnie to najciekawsza postac w serialu. Ale moze mam do niego taki stosunek, poniewaz jest do mnie podobny? :D Arogancja...
Także zastanawiałam się jakie są powody tej niechęci, bo ja tam nic do niego nie mam ;p
No ale zastanawiając się czemu inni go nie lubią, doszłam do wniosku, że może przez to, że choć spotyka różne kobiety ( którymi przez chwilę się zachwyca ) to i tak wciąż wraca do punktu wyjścia 'Robin' i wzdychanie za nią...