Porażka! Kiedyś jeden z lepszych seriali komediowych, sezon 9 natomiast to flaki z olejem.
Myślałam, że w pierwszym odcinku będzie ślub, ted pozna żonę i zobaczymy jak to się zaczęło ... a
tu nic tylko o weselu. Postać Teda doprowadza mnie do szału - myślałam, że wątek z wielką
miłością do Robin to przeszłość ... a tu bum! Osobiście dałam szansę trzeciemu odcinkowi ale
myślę, że zakończę na tym swoje oglądanie tego serialu.