W pierwszych trzech-czterech sezonach serial naprawdę trzymał poziom jeśli chodzi o prezentowane poczucie humoru, humor sytuacyjny, dialogi, gra słów... Pod tym względem ostatnio jestem rozczarowany, imho nie jest już zabawnie, niektóre sytuacje są irracjonalne, skrajnie infantylne, niektóre problemy bohaterów i podejście do niektórych spraw coraz bardziej dziecinne (rozumiem, że to serial komediowy ale są granice absurdu poza którymi już nie jest zabawnie), Barney ratuje trochę sytuację ale wydaje mi się, że scenarzystom stopniowo brakuje na niego pomysłów, zachowanie Teda jest bardzo irytujące, jakby aktorowi się już ta zabawa znudziła i grał na siłę (aha, ponadto ciągłe to jego "right!?" i "huh?" kłuje w uszy). Co do historii poszczególnych bohaterów i jej przedstawienia, akurat tutaj nie mam zastrzeżeń, pod tym względem serial ciągle jest ciekawy i wart śledzenia.