czy faktycznie te stare CN produkcje były lepsze czy może my się postarzaliśmy?
Ciekawe jakbyśmy to odbierali jakby tę kreskówkę wyemitowano po raz pierwszy teraz?
Jedna z nielicznych produkcji, która nadal leci na CN. Nadal lubię ją oglądać, ciekawe tylko dlaczego to leci, a Krowa i Kurczak już nie? Pamiętam czasy, gdy puszczano razem te kreskówki..
Na pewno trochę się postarzeliśmy, i jest w tym nieco sentymentu.
Jednak kiedyś kreskówki na CN, naprawdę były lepsze.
Przede wszystkim wiele z nich mogło również przyciągnąć ludzi dorosłych, 30 - 40 latków (starszych też, ale o takich akurat mam informacje).
Drugie dno w "Johnnym Bravo" (satyra na społeczeństwo, powstające wtedy subkultury, ówczesny model mężczyzny i dość częste nawiązania do "Strefy mroku" -kultowy amerykański serial powstały w latach sześćdziesiątych), "Chojraku" (raz że klimatyczny, dwa że niewiele jest horrorów animowanych, trzy że jest wiele odniesień do klasyków wspomnianego wyżej gatunku -wyłapałem jak narazie "Teksańską Masakrę Piłą Mechaniczną", "Egzorcystę", "Psychozę" i czuję że jest coś w odcinku "Każdy chce być reżyserem.", ale jeszcze nie wiem co - cztery że występuje tam wiele ....arii operowych [nota bene w "Tomie i Jerrym" również było wiele muzyki klasycznej], pięć że niektóre zabiegi przywołują na myśl te widziane u Tima Burtona w "Betlejuice" ponadto jest w Chojraku scena która jest bardzo podobna pewnej sceny w owym filmie), "Jam Łasicy" (piękny abstrakcyjny żart iż "trzeba pozwolić by ogień się rozprzestrzeniał aż któregoś pięknego dnia zajmie cały świat" ujawniający obsesje Łasicy, czy morał z odcinka o drzewach, czy odcinka w którym zamienili się mózgami) sprawiają że widzowie w różnym wieku znajdą tam coś dla siebie...no i nie można zapomnieć o obyczajowych "Flinstonach" i "Jetsonach" a także o ciekawym pomyśle mogącym zainteresować historią w "Strażnikach czasu".
Kreskówki kiedyś miały przeważnie mniej nachalny humor ("Kocia Ferajna", "Flinstonowie", "Złap Gołębia", wczesny "Johnny Bravo") lub humor abstrakcyjny ("Krowa i kurczak", Jam Łasica") teraz zaś jest to głównie "łupu - cupu" lub humor wymagający...w zasadzie nie wiem czego wymagający....
Porównaj takie kwiatki jak "Para królów" (mózg mi stanął i zaczął sam się zjadać po 5 minutach oglądania....nie wiem wogóle co to miało na celu i o co tam chodzilo ani który geniusz to wymyślił) z, głównie rozrywkowym "Ach ten Andy" (przykłady ze stacji Disney XD [za czasów Fox Kids to bylo coś, tak jak CN, teraz obie stacje....powiedzmy że drastycznie zaniżyły własny poziom] który powstał jeszcze za czasów Fox Kids...na tle poprzedniego dzieła wydał się przyjemną produkcją edukacyjną...
Wtedy kreskówki naprawdę były lepsze i ciekawsze...
Pozdrawiam.
Cóż, poniekąd masz racje, ale Disney ogólnie obniżył loty i nie ma nawet sensu porównywać ich "seriali" z czymkolwiek. Skupmy się na najnowszych kreskówkach.
Mówicie, że kreskówki zniżyły loty, nie wymieniając konkretnych tytułów. Owszem, ja też mam sentyment do kreskówek typu Krowa i Kurczak, ale też widzę, że wciąż tworzy się ciekawe tytuły, jak np. Pingwiny z Madagaskaru.
ludzie po prostu lubią starocie z ich dzieciństwa i tyle. Ktoś słusznie zauważył, że lata 90 to generalnie słaby okres dla kreskówek, tylko my po prostu nie umiemy się do tego przyznać. "Jak to, oglądałem słabe kreskówki? JA? Na pewno nie! Oni to tak, ja nie bo ja to ja!!!"
tracimy przez to obiektywizm. Dobrymi kreskówkami dla dzieci (a o tym mowa) to są gumisie albo smerfy ale nie krowa i kurczak albo johnny bravo. Owe są bardziej dla nastolatków. A zresztą: mimo że wolałbym oglądać johnnego bravo niż smerfy, to trzeba zachować dystans i powiedzieć wprost: smerfy są kilka(naście?) klas wyższą animacją niż Bravo.
nie tęsknicie za dobrymi kreskówkami tylko za dzieciństwem
Bo CN to kanał dla młodzierzy był. Kiedyś dawno na początku było tam i coś dla dzieci, ale głownie jest dla mlodzierzy. Bravo czy Krowa i kurczak to z całą pewnością nie sa produkcje dla dzieci, i to jest fakt - przyrównywanie do dobranocek to błąd. To jest animacja, ale nie dziecieca.
" Dobrymi kreskówkami dla dzieci (a o tym mowa)" - Ty o tym mowisz. I sie zgadzam. Animacje ktore wymieniles sa dobrymi produkcjami DLA DZIECI. Czyli tak do 8 roku zycia. Mowisz ze wolisz obejzec JB niz Smerfy, i o to wlasnie chodzi - grupa docelowa to mlodzierz i dorosli...dla aktualnego CN, tylko mlodzierz.
Poza tym mowiac o obiektywizmie, to w zasadzie co takiego wspanialego jest w Smerfach?
Po pierwsze to argumentow masz caly post. Nie twierdze ze nie powstaja. Ale jesli na caly "popularny" rynek sa 3 takie kreskowki (pingwiny, gumball...i dalej nie wiem, ale jestem optymista) to nie jest to imponujacy wynik.
Zgadzam się w 100%!
Ostatnio nudziłam się i włączyłam kanały typu Disney XD, Disney Chanel, CN. I szybko zmieniłam znowu.
Np. "Zwierzaki w bieliźnie", gdy obejrzałam jeden odcinek... zaczęłam się cieszyć, z tego że ja w dzieciństwie nie musiałam oglądać takiego gówna.