Dokument słaby, przeciągany. Śmiało można by go skrócic o połowe. Typowe manipulacje Netflixe pokazujące Trumpa w negatywnym świetle, a wątek Clintona który na wyspie był pewnie prawie równie często co sam Epstein w ogóle niepociągnięty. Niestety takie dokumenty to już normalka na Netflixie. A szkoda.