Film to dzieło, bardzo realistyczny Jezus. Muzyka bardzo ładna.Nie jest tak krwawy jak Pasja, ale podoba mi sie w czasie ukrzyżowania
jezusa fragment z Izajasza.Olivia Hussey wspaniała.Wzruszająca scena ubiczowanego Jezusa przedPiłatem, który na samym wejściu jest jakby nie z tego świata.
polecam film, bardzo dobry dla ducha.
Dobra dla ducha jest "Pasja". Film został oparty zarówno o tekst Pisma Świętego, jaki i wzbogacony treścią objawień mistycznych błogosławionej Anny Katarzyny Emmerich, dzięki której mamy najdoskonalej opisane życie i działalność Jezusa. (Drugim, co do wielkości dziełem mistycznym, jest "Mistyczne Miasto Boże" - wizja dotycząca życia Najświętszej Maryi Panny, którą otrzymała XVI - wieczna mistyczka, zakonnica, błogosławiona Maria z Agredy, w Hiszpanii.) Mel Gibson dokonał przełomowego kroku w historii, ponieważ przedstawił nam Pasję Chrystusa ujętą w najgłębszej pełni - duchowej, mistycznej, nie widzialnej dla oka i nieuchwytnej do zwyczajnego pojęcia rozumem. To rewolucyjne posunięcie, na które nikt się do tej pory nie odważył. Jim Caviezel - odtwórca głównej roli był z tego powodu prześladowany i wyśmiewany w swym otoczeniu, tzw "artystów" oraz w mediach.
Natomiast film "Jezus z Nazaretu" jest filmem ciekawym, jak najbardziej zasługującym na uwagę, lecz posiada mnóstwo braków, których można było uniknąć, wzbogacając dzieło o teksty i sceny kluczowe dla Ewangelii. Przykład: Ewangelie synoptyczne podzielone są na dwie części, w których poznajemy Osobę Jezusa i Jego misję. Kulminacją jest wyznanie wiary w Chrystusa - pierwszego wyznania dokonuje św. Piotr, który w oryginalnym tłumaczeniu tekstu Ewangelii wdg św. Marka na język polski wyznaje słowami: "Ty jesteś Mesjasz" ("Poznać i zrozumieć Jezusa. Tyś jest Mesjasz" - ks. Włodzimierz Cyran, doktor egzegezy). W filmie słyszymy dodatek w ustach Piotra - "Syn Boży", co wdg Ewangelii powinien wyznać centurion przy krzyżu (który prosił o uzdrowienie swego sługi), tuż po śmierci Jezusa. Setnik wyznaje słowami: "Prawdziwie, ten Człowiek był Synem Boga". Te stwierdzenia są kluczowe dla Ewangelii, a film ich nie przedstawia w sposób właściwy. Męka, i ogólnie cały film, posiada mnóstwo mankamentów, o których mogę pisać długo, wchodząc przy okazji w głębię treści.