Johnny podrywa wszystkie atrakcyjne dziewczyny, nie dlatego aby rzeczywiście z nimi być, tylko z czystej powinności jako największe ciacho na świecie.
On jest w swym narcyzmie tak doskonały, że kobiety niejako z automatu mają być nim oczarowane.
Najlepiej było to pokazane w odcinku, gdy bodaj śnił i wyśnił sobie dziewczynę, która de facto miała być kolejnym lustrem dla odbijania jego doskonałości.
Jedyną osobą (oprócz mamusi), którą Johnny kocha - jest on sam.