Serial został mi polecony, więc z ciekawości zaczęłam oglądać i pierwszy odcinek mnie wciągnął bardzo. Oglądam obecnie 6 odcinek i niestety mam wrażenie, że im dalej, tym gorzej. Fabularnie coraz bardziej zagmatwane i momentami absurdalne. Ale najgorzej odbieram główną bohaterkę. Ktoś tu na forum zwrócił już uwagę na ograniczoną mimikę aktorki, ale również irytuje mnie sama postać. Odbieram ją jako antypatyczną, niesympatyczną nawet wobec swojej rodziny (szwagier) i swoich przyjaciół (nie zapamiętałam imion), wiecznie nadętą, przekonaną o swojej racji, wymuszającą wszystko. Nie rozumiem, czemu wszyscy inni bohaterowie jej na to pozwalają, włącznie z policją.