1. Najbardziej razi DUBBING!
Żadne z moich wyobrażeń z młodzieńczych lat, co do tego jak brzmią ci bohaterowie gdy coś mówią (ich dynamika gdy to mówią, intonacja , itd. itd.) — się nie spełniło :(
Akurat jako Kajko i Kokosz to pasowała mi wersja Sztuhra i tego drugiego.
Z dzeicństwa: Oferma - miał w mojej głowie głos gucia z "Pszczólki Maji" albo Kubusia Puchatka , albo Marudy ze Smerfów.
Kapral - zawsze widziałem w nim Louisa De Finnes, głos, ekspresja i dynamika. Ewentualnie Gargamel ze Smerfów.
Ogólnie w mojej głowie dialogi brzmiały bardziej... "filozoficznie", prędzej jakby rozmawiał Andrus z Poniedzielskim, a tutaj... niestety... jak większości nowoczesnych kreskówek - DRĄ MORDY JAK NA WYBIEGU PAWIANÓW GDY NAGLE RZUCĄ BANANY.

2. "Dobrze odwzorowuje kreskę komiksu"...CO K.WA!? Co za jakaś tępa manipulacja! Szlag mnie trafia od takiego głupawego stwierdzenia, jak w sytuacji gdy stoję przed koniem, a ktoś podchodzi i mówi "o jaka ładna krowa"!

Weź sobie otwórz jeden z drugim komiks, TERAZ, przy monitorze! Tak jak ja wyjąłem i otworzyłem moje egzemplarze jeszcze z ceną "przed denominacją" :D.
Jak nie dowidzisz to otwórz i przyłóż obok monitora i PATRZ! PATRZ, a nie sobie wyobrażaj!
To może wtedy w mózgu się coś ocknie i przestaniesz jeden z drugim bełkotać, że to "oddaje kreśkę komiksu"!

Nawet biorę do ręki figurki Milusia czy Łamignata... i nawet ta "kreska" nie przypomina TYCH FIGUREK, a co dopiero komiksu!

3. Animacja.
No tutaj już chyba wszyscy powiedzieli to co oczywiste i jednoznaczne. Ja dodatkowo narobiłem sobie nadziei bo w jakimś tam filmie dokumentalnym o Chriście, widziałem testowe animacje Hanny-Barbery gdy były jakieś rozmowy, że oni mieli zrobić z tego kreskówkę, I TO BYŁA ANIMACJA ODDAJĄCA CHARAKTER KOMIKSU!

Chcecie sobie bełkotać, że wam się podoba — proszę bardzo, może wam się podobać co tam sobie chcecie.
Ale nie łapcie się za orzekanie "faktów", które FAKTAMI NIE SĄ! Bo animacja ani kreska WCALE NIE ODDAJE ducha komiksu, itp.!

Nic tak nie wk..wia w tej nowoczesnej, tępej syfilizacji,jak ta niedorzeczna rozbieżność gdy patrzysz na konia, a słyszysz jak inni z rozbrajającą pewnością siebie, zachwycają się jaka to piękna krowa!