Chodzi o tą, gdy w środku nocy do Tomka zadzwonił telefon, po którym powiedział że babcia nie żyje... I chodzi o to że ta scena raczej nie miała być śmieszna... ale nie wiem po co w ogóle dali ją do serialu. Nawiązanie do czegoś? Cokolwiek?
Nie każda scena musi być śmieszna, nawet w serialu z założenia komediowym.
No w sumie nie musi. Ale trochę mnie to zainteresowało. Bo nawet jeśli, to to trochę nie pasowało do ogólnej atmosfery serialu.